Casillas: Cristiano to egoista w pozytywnym znaczeniu
Wywiad z kapitanem Realu Madryt
Jak sobie poradzisz z tym, że od teraz musisz być codziennie ogolony?
Mam roczny kontrakt z Philipsem i muszę się do tego przyzwyczaić. To będzie dla mnie coś nowego...
Uważasz, że Cristiano jest egoistą i indywidualistą?
Z Cristiano nie ma żadnych problemów. To fantastyczny człowiek. Ale przede wszystkim jesteśmy klubowymi kolegami. To nie jest egoista w negatywnym tego słowa znaczeniu - chce po prostu dawać z siebie wszystko i strzelać jak najwięcej bramek. Po to się urodził. Wiem, że teraz dziennikarze wytną z mojej wypowiedzi tylko to, że Cristiano jest egoistą, ale powtarzam - w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Chce po prostu strzelać bramki. Ponadto w każdym z nas jest trochę z egoisty.
To prawda, że poprosiłeś Mourinho o przesunięcie treningów na godzinę jedenastą?
To trener decyduje, kiedy rozpoczynają się treningi, a my nie mamy w tej kwestii nic do gadania. W lecie zajęcia zaczynały się o dziesiątej, a na jesień i w zimie będą się zaczynać o jedenastej. Zawsze tak było. Nikt nie prosił o jakąkolwiek zmianę.
Jak wyglądają twoje relacje z Mourinho?
Fantastycznie. Jest otwarty na wszystko. Ma bardzo jasne pomysły. Chciałbym tutaj zauważyć, że nie wiem, dlaczego wokół przedmeczowych koncentracji tworzy się taką negatywną atmosferę. One są dla dobra całego zespołu. Same relacje z trenerem są świetne. Jest autorytatywny, ale jednocześnie życzliwy. Prowadzimy z nim częste rozmowy, ale to on tutaj rządzi. To trener, który bardzo dobrze rozumie futbol i piłkarzy. Coś w tym musi być, skoro wszyscy zawodnicy, z którymi pracował, wypowiadają się o nim w samych superlatywach.
Myślisz, że drużyna jest przemęczona zbyt napiętym terminarzem?
Na przestrzeni całego sezonu trzeba w końcu odczuć zmęczenie. Ponadto mamy za sobą ciężki Mundial. Wielu zawodników spędziło w sumie dwa miesiące w RPA. To jasne, że odczuwamy lekkie zmęczenie, ale jesteśmy przyzwyczajeni do częstego rozgrywania meczów. Brakuje nam jeszcze trochę rytmu.
Na początku tego sezonu nie prezentujecie zbyt ładnej gry...
Myślę, że na temat gry Realu Madryt mówi się zdecydowanie za dużo. Jesteśmy młodą i nową drużyną. Nie chcemy za każdym razem prosić kibiców o cierpliwość, ale faktem jest, że będziemy się poprawiać krok po kroku. Na razie jesteśmy na szczycie tabeli i wszystko nam wychodzi, dlatego jesteśmy zadowoleni. Relacje między drużyną a kibicami są bardzo ważne. Gdy Bernabéu nas dopinguje, łatwiej jest pokonać rywala.
Co sądzisz o początku tego sezonu w wykonaniu Barçy?
Nie oglądałem ich meczu ze Sportingiem, tylko z Atlético. Barça zawsze będzie w czołówce. Ale to normalne, że z dwójki Barcelona i Real Madryt zawsze ktoś będzie grał lepiej, a ktoś gorzej. Na dzień dzisiejszy mamy nad nimi lekką przewagę w tabeli, ale to dopiero początek i przed nami jeszcze długa droga.
Oglądałeś mecz z Atlético, więc widziałeś parady młodziutkiego bramkarza De Gei. Co o nim sądzisz?
Nie znam go osobiście, tylko zawodowo. Rozgrywa bardzo dobre spotkania. Przypomina mi trochę mnie samego, gdy sam zaczynałem jedenaście lat temu. Teraz w klubie muszą go odpowiednio poprowadzić. Pewnego dnia zostanie powołany do reprezentacji. Teraz odgrywa ważną rolę w Atlético, ale Hiszpanie na pewno będą mieć z niego dużą pociechę.
Jutro wracanie na scenę. Tym razem rywalem będzie Levante.
Tak, Levante jest naszym najbliższym celem. Musimy w dalszym ciągu zdobywać po trzy punkty i kolejny tydzień rozpocząć na szczycie tabeli. Każdy mecz ma swój wpływ na te ostateczne wyniki.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze