Dudek grał towarzysko w Liverpoolu

Jerzy Dudek nie mógł przegapić pojedynku na cześć Jamiego Carraghera, byłego klubowego kolegi, który w weekend uczcił sześćsetny mecz rozegrany w barwach Liverpoolu. Z tej okazji fundacja angielskiego obrońcy zorganizowała spotkanie charytatywne z lokalnym rywalem, Evertonem. Do wzięcia udziału w starciu zaproszono również byłych graczy The Reds, w tym polskiego bramkarza, który przez sześć sezonów stał między słupkami liverpoolczyków.

Oprócz Dudka, w mieście Beatlesów zjawili się między innymi: Michael Owen, Luis García czy Joe Cole. Zasiadający na trybunach kibice nie mogli narzekać na brak goli, bowiem Liverpool zwyciężył 4:1, a występujący w pierwszej połowie golkiper Realu Madryt zachował czyste konto. Bohater wieczoru, Carragher, dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, wykorzystując po rzucie karnym i dla Liverpooli, i dla Evertonu. Pozostałe bramki były dziełem: Luisa Garcíi, Nathana Ecclestona oraz Joe Cole’a.

Liverpool XI: Jerzy Dudek, Stephen Wright, Steve Finnan, Stephen Warnock, Joe Cole, Steven Gerrard, Emile Heskey, Michael Owen, Luis Garcia, Jamie Carragher, Jay Spearing, Brad Jones, Paul Konchesky, Ryan Babel, Jonjo Shelvey, Andre Wisdom, Nathan Eccleston, Daniel Ayala, Gary McAllister, Suso, Raheem Sterling, Conor Coady, David Thompson, Jason McAteer.

Everton XI: Iain Turner, Tony Hibbert, Shane Duffy, Aristote Nsiala, Jose Baxter, Francis Jeffers, Luke Garbutt, Magaye Gueye, Leon Osman, Yakubu, Lee Carsley, Leighton Baines, James Wallace, Hope Akpan, Mikel Arteta, Nathan Craig, Adam Davies, James Vaughan, Jermaine Beckford, Zac Thompson, Ross Barkley.

Jerzy Dudek o meczu

Zagrałem wczoraj w... Liverpoolu na meczu organizowanym przez Jamiego Carraghera z okazji 16 lat jego występów na Anfield Road. Wcześniej uzyskałem oczywiście zgodę od Realu Madryt, z czego bardzo się ucieszyłem, bo Jamie to mój świetny kolega.

Naszym rywalem był Everton, a ja wystąpiłem w pierwszej połowie, zachowując czyste konto. Ale nie to było tego dnia najważniejsze. Największą przyjemność sprawiło mi oczywiście spotkanie starych znajomych. Serdecznie się przywitaliśmy i powspominaliśmy dawne czasy. Niektórzy nic się nie zmienili.

Za to zmiany jakie zaszły w samym mieście, bardzo mnie zaskoczyły. Liverpool mocno się rozwinął. W jego rozwoju z pewnością pomógł fakt, że w 2008 roku był Europejską Stolicą Kultury. Oby tak dalej!