Madryt już ma drugiego Zidane'a - Enzo
Piętnastolatek coraz bardziej przypomina swą grą ojca
W madryckiej szkółce rośnie nowy Zidane. I nie jest to porównanie obiecującego nastolatka do francuskiego geniusza. Chodzi o piłkarza, w którego żyłach płynie ta sama krew - Enzo Alana Zidane’a Fernándeza. Najstarszy potomek Zizou (exmadridista ma jeszcze trzech synów: Lucę, Théo i Elyaza) rozwija się sportowo w La Fábrica i już charakteryzuje się ruchami oraz umiejętnościami, które jego ojcu pozwoliły na zdobycie Mistrzostwa Świata i Europy. Nie tylko nazwisko piętnastolatka jest wyjątkowe - imię zostało nadane na cześć innego wielkiego zawodnika, Enzo ’Francescoliego.
Od tego sezonu Enzo został przeniesiony do zespołu Cadete A, gdzie będzie występował na podobnej pozycji co ojciec, łącząc linię pomocy z atakiem i zbiegając na lewe skrzydło. Na plecach nosi „dziesiątkę”, z którą wiąże się tyle sukcesów Zizou w reprezentacji Francji.
Choć obecność młodego Zidane’a w szkółce Realu Madryt nie jest odkryciem tego lata, dziennikarze Asa udali się do Valdebebas, aby śledzić jego poczynania w meczu przeciwko gwiazdom Adidasa. Blancos wygrali 3:0 i choć Enzo występował tylko w pierwszej połowie i nie trafił do siatki, imponował swoją grą. Świetnie kontrolował futbolówkę, radząc sobie z rozegraniem nawet w asyście rywali, zachwycał publiczność nietuzinkowymi podaniami, po których mogły paść przynajmniej dwa gole. Zabrakło jedynie klasycznego zagrania z repertuaru taty - słynnej ruletki.
Imponujące umiejętności chłopca dostrzegają oczywiście szkoleniowcy w Valdebebas, a Jorge Valdano zapytany przez Asa o Enzo, powiedział: “We wszystkim są z ojcem jak dwie krople wody…”.
Na prośbę Zinedine’a, klub stara się jak najbardziej odizolować piłkarza. Nikt nie chce, aby nazwisko wpływało na jego rozwój, dlatego media mają mocno ograniczony kontakt z nastolatkiem. Z tego samego powodu, gdy w 2001 roku dołączył do szkółki, oficjalna strona Królewskich nie ujawniła galaktycznego nazwiska i na portalu widniał jako Enzo Fernández.
Im głośniej będzie o małym Zidanie, tym gorętszy zrobi się spór między Francją i Hiszpanią, które chcą powołać Enzo do reprezentacji młodzieżowej. Choć urodził się we francuskim Burdeos, ma prawo bronić barw La Selección, ponieważ jego dziadkowie od strony matki pochodzą z El Chive w prowincji Almería. Pierwsze powołanie ma już zresztą za sobą, znalazł się bowiem w kadrze reprezentacji Madrytu U-15 i Santi Denia, nowy trener reprezentacji U-16 dokładnie śledzi jego przypadek. Tymczasem, w Madrycie zacierają ręce i cieszą się z zaszczytu posiadania w Valdebebas drugiego Zidane’a…
Rodzinny mecz w ogródku
Materiał o Enzo przygotowany przez Tele 2
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze