Karanka: Mourinho wie, co robi

Wygrał pan los na loterii...
Tak, ja też to powtarzam. Jeśli przegapienie pociągu pod tytułem Real Madryt jest skomplikowane, gdy jest się piłkarzem, to co dopiero, gdy jest się trenerem... Miałem dużo szczęścia, szczególnie, że będę pracował u boku Mourinho, z którym będę się na pewno uzupełniał znakomicie, ponieważ dużo się nauczę.

Jak to się zaczęło?
Mourinho chciał pomocnika o określonym profilu i Jorge Valdano zadzwonił do Fernando Hierro, aby o mnie zapytać. Hierro przekazał mi wiadomość i tego samego wieczora spotkałem się z Valdano, który wytłumaczył mi, że odpowiadam wymaganiom trenera.

Ile sekund zajęło stwierdzenie "tak, chcę"?
Byłem gotów zaakceptować to, o czym powiedział mi Valdano, aczkolwiek wewnątrz czułem, że nie postępuję dobrze z Hierro, człowiekiem, który na mnie postawił, a którego miałem opuścić. Wiem, że mam dług u Fernando Hierro. (Karanka pracował w kadrach młodzieżowych - dop. red.)

Co się stało z pana umową z Federacją?
Kończyła się w czerwcu. Zamierzałem na pewno kontynuować tam pracę, ponieważ rozmawiałem z Hierro, ale ta rozmowa z Realem Madryt zmieniła wszystko, ponieważ to był bardzo ważny krok.

Mourinho natychmiast skontaktował się z panem?
Tak, przez telefon. Valdano jako pierwszy do mnie zadzwonił i powiedział mi, że trener chce ze mną rozmawiać. Jechałem wtedy samochodem, więc poprosiłem o dziesięć minut, aby móc dostać się na jakiś parking. To wtedy Mourinho powiedział mi, czego chce i że liczy na mnie w roli pomocnika.

Ileż ci obecni trenerzy mają pomocników...
Tak, taka jest ewolucja futbolu. Mourinho ma grupę swoich zwykłych pomocników, wszyscy są Portugalczykami: trener od przygotowania fizycznego, trener bramkarzy i jeszcze jeden trener. Bez wątpienia idea pracy Mourinho wymaga pomocników.

Dlaczego?
Ponieważ jego ideą jest dzielenie drużyny na grupy, aby każdy pomocnik pracował z inną grupą.

W takim razie co robi on sam?
Cóż, on nadzoruje pracę wszystkich.

Biorąc pod uwagę charakter Mou, pan i pomocnicy rządzą niewiele...
Oczywistym jest, że tutaj rządzi Mourinho, ale nie ze względu na jego charakter, tylko dlatego, że on zna się na tym najlepiej. Jego przygotowanie i wiedza są bezsporne. Ponadto, to na nim spoczywa odpowiedzialność.

Odpowiedzialność spoczywa na Mourinho. Wygodnie jest być drugim trenerem?
Nie, w Realu Madryt nie ma ani jednego wygodnego stanowiska pracy. Ten klub wymaga sto procent poświęcenia od każdego, z człowiekiem od przygotowania strojów włącznie, a z tym trenerem u władzy - tym bardziej. Dla mnie to nie będzie praca wygodna, lecz bardzo wymagająca... I mam nadzieję, że satysfakcjonująca.

Szczególnie po sezonie, w którym Los Merengues nic nie wygrali.
W Realu Madryt wygrywanie jakiegoś tytułu w każdym sezonie jest bardzo ważne. Nie jest to obowiązek, ale drużyna musi powrócić do wygrywania tytułów, aby uszczęśliwić swoich fanów.

Szczególnie, że jeśli ich nie wygrywa, to przejmuje je Barcelona...
To jest najgorsze ze wszystkiego... Że Real nie wygrywa nowych tytułów, a Barça gra dobrze i je zdobywa. Jestem przekonany, że w przyszłym sezonie ta tendencja się zmieni.

Docenia pan w swoich słowach wyjątkowy styl gry Barcelony.
To, że dołączyłem do Realu Madryt, nie znaczy, że nie mogę przyznać, iż futbol w wykonaniu Barcelony Guardioli jest efektowny. Grają bardzo dobrze, a przemawiają za nimi wyniki i tytuły.

Inter Mourinho grał defensywnie na Camp Nou, mając w składzie Eto'o, Diego Milito...
To jasne, że futbol Interu różnił się od futbolu Barçy. Wszyscy wiemy, że ładny futbol widzieliśmy w wykonaniu Barçy... Ale ostatecznie to Inter awansował do finału i został mistrzem Europy. Należy pochwalić pracę Mourinho w Interze, ponieważ wyciągnął to, co najlepsze, z piłkarzy typu, na przykład, Walter Samuel, Cambiasso i Sneijder, którzy w Realu Madryt nie przekonali do siebie, zawiedli.

Rozmawialiście o pana doświadczeniu?
Wiem, że moje doświadczenie nie jest obszerne i trener powiedział mi, żebym był spokojny, że on też kiedyś zaczynał i że mi pomoże.

Trzeba więc uważnie słuchać mistrza...
Jestem przekonany, że mogę się od niego wiele nauczyć, ponieważ wszystko to, co wygrał, nie jest dziełem przypadku. Trener wie, co robi. Obecnie Mourinho jest jednym z trzech najlepszych trenerów świata.

A pozostali dwaj to kto?
Jednym z nich jest Pep Guardiola.

Na ile lat podpisał pan kontrakt?
Na cztery, tak jak Mourinho, aczkolwiek istnieje klauzula, wedle której przed ostatnim sezonem można rozwiązać umowę.

Od trenowania chłopców do dyrygowania cracków pokroju Cristiano Ronaldo...
To nie to samo, bez wątpienia. Dyrygowanie najlepszymi piłkarzami na świecie będzie mnie na początku wiele kosztować... Do momentu, gdy będę to robił z naturalnością.

Mówi pan do nich na "ty" czy na "pan"?
Na "ty", ponieważ jako piłkarz podobało mi się, gdy tak robili moi trenerzy. Forma na "pan" jest mniej intymna.

Pozostało dużo transferów do skompletowania kadry tego Realu Madryt?
Nie mogę wiele mówić na ten temat, ale ogromny wysiłek w kwestii transferów został już poczyniony przez klub zeszłego lata. Fundament zespołu został postawiony.

Podczas pana spotkań z Mourinho wspominał pan nazwisko Javiego Martíneza?
Nie.

Jednym z zadań jest odzyskanie formy takich piłkarzy, jak Kaká i Benzema...
Oni mogą dać z siebie więcej, niż dawali wcześniej i ja jestem przekonany, że Mourinho przekona ich, aby dali z siebie więcej.