Maicon naciska na Inter

Maicon poinformował Real Madryt, aby ten wstrzymał się z rozpoczęciem planu B, jeśli chodzi o nowego obrońcę, ponieważ jest przekonany, że Inter Mediolan ostatecznie zgodzi się na transfer. Brazylijczyk wierzy, że kwestią dni jest, aby prezes włoskiego klubu, Massimo Moratti, dał za wygraną i przystał na warunki klubu ze stolicy Hiszpanii. Przypomnijmy, że wobec nieugiętej postawy mediolańskiego klubu, Real Madryt stawia już pierwsze kroki, jeśli chodzi o alternatywę dla Maicona. W tej kwestii najgłośniej się mówi o zawodniku AC Milan, Thiago Silvie.

Priorytetem Realu Madryt w dalszym ciągu pozostaje jednak Maicon. Co nie zmienia faktu, że Florentino Pérez za nic w świecie nie zamierza za niego zaoferować więcej niż 25 milionów euro. Sam Inter natomiast, który na początku wycenił swojego zawodnika na 35 milionów, teraz jest skłonny zaakceptować 30 milionów euro. José Mourinho gotowy jest jeszcze trochę poczekać, ale zakomunikował dyrekcji klubu, że najpóźniej w drugim tygodniu sierpnia chce mieć do dyspozycji wszystkich zawodników.

Maicon nie ukrywa, że jest swoją sytuacją coraz bardziej zaniepokojony. Jeszcze nikt go nie zapewnił, że jest nie na sprzedaż, dlatego podejrzewa, że Inter chce po prostu zainkasować za niego jak największe pieniądze. Właśnie w tym celu klub wykorzystuje zainteresowanie Manchesteru City, aby podbijać cenę w negocjacjach z Realem Madryt. Brazylijczyk ma dość tego, że traktuje się go jak kartę przetargową - ani Massimo Moratti, ani Marco Branca, ani też Rafa Benítez nie podchodzą do niego z szacunkiem. Za wszelką cenę chce zmienić otoczenie, dlatego zrobi wszystko, aby przejść do Madrytu.