Jeszcze trochę o metodach Mourinho
Dziennik <i>Marca</i> dokładnie opisuje trening
Wiadomo już jak będzie grał Real Madryt. Nie jest to żaden sekret ani tajemnica taktyczna. Kluczem do sukcesu tej drużyny ma być zdolność do rozegrania całego meczu na maksymalnej intensywności, zarówno posiadając piłkę, jak i ją odbierając. To zakomunikował wczoraj swoim zawodnikom Mourinho na pierwszym treningu.
Portugalczyk od początku pokazał swoją charyzmę. Ciągle wydawał polecenia, był bardzo poważny, żadnych śmiechów czy gestów, skupiał się na poszczególnych ćwiczeniach, korygował i mówił co robić, by być jeszcze lepszym.
Mou był przy każdej akcji, wszystkiemu przyglądał się bardzo uważnie i wciąż przypominał o najważniejszym: pressingu! "Kiedy nie macie piłki, trzeba ostro atakować. Pressing, pressing i jeszcze raz pressing. Ci, którzy mają piłkę, powinni być skoncentrowani, reagować, otwierać nowe przestrzenie pod naciskiem. Kluczem przy tym wszystkim jest wysoka intensywność - mówił Mourinho.
To była pierwsza lekcja, najważniejsza, ponieważ reszta treningów będzie polegała właśnie na różnych ćwiczeniach, które mają pomóc zmechanizować ruchy zawodników pod presją z piłką i bez niej, kiedy trzeba docisnąć rywala. To właśnie główna strategia Mou: cały zespół musi pracować na odbiór piłki. Rywal nie ma prawa czuć się na boisku komfortowo, trzeba go blokować i kasować jego idee, talent i taktykę. Drużyna musi silna i zjednoczona bez piłki, a ataki mają być bezpośrednie. Jeśli rywal stosuje pressing, to zespół stosuje grę z pierwszej piłki, otwierając wolne przestrzenie. Mourinho od wczoraj zaczął to wpajać swoim zawodnikom.
"Gramy tak, jak trenujemy", o tej zasadzie pisaliśmy już dawno. I tak też wyglądały wczorajsze treningi. Wiele ćwiczeń przypominało fragmenty meczu. W czasie ćwiczeń nastawionych na pressing wyróżniał się Lass. Mou kilka razy głośno krzyknął: "Dobrze Lassana, bardzo dobrze Lassana". Również błyszczał Mahamadou Diarra.
Mourinho chce, żeby piłkarze byli gotowi w każdym meczu na szalone 90 minut. Mają w tym pomóc specjalne treningi. Przygotowania zaczęły się z bardzo wysokiego poziomu, ale zawodnicy są zadowoleni. A to nie koniec. Każdy trening będzie inny. Mourinho uznawany jest za jednego z najlepszych na świecie i ciężko pracuje na taką opinię. Portugalczyk do Madrytu przywiózł dossier, w którym ma spisane ponad 250 ćwiczeń treningowych, które sam wymyślił! Żadne się nie powtarza i piłkarze będą zadziwiani za każdym razem.
Dziennikowi Marca udało się także uchwycić wczoraj kartkę, którą przez cały trening miał Mourinho [zdjęcie]. Na czterech prostokątach Portugalczyk rozpisał całe zajęcia. W pierwszym prostokącie widać kółeczka na rozgrzewkę, które pokonywali piłkarze. Były one złożone z różnego rodzaju ćwiczeń, na przykład zygzaki oznaczały skoki. Pierwsza część treningu odbyła się bez piłek.
Pozostałe trzy boiska traktują o dwóch drużyna zapisanych jako A i B, każda złożona z 8 zawodników. Najbardziej w oczy rzuca się cyfra 2. Mourinho chciał, by piłkarze nie dotykali piłki więcej niż dwa razy. Trzeba było szybko się jej pozbywać. Nie można było nadużywać kontroli. Jeśli chodzi o odbiór, to trzeba działać szybko. Wręcz w szalonym tempie. O to chodziło na zmniejszonych boiskach. Na wydłużonych prostokątach zawodnicy musieli umiejętnie rozciągać grę. Były też miniboiska z minibramkami. Ostatni prostokąt odnosi się do zamykającej trening minigierki ośmiu na ośmiu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze