Lass spotkał się z Mourinho
Jednak w jego sprawie nic się nie zmienia
Lass Diarra spotkał się wczoraj w Valdebebas z Mourinho. Francuz jest jednym z piłkarzy, którzy mają największe szanse na opuszczenie klubu. Piłkarz przed powrotem do treningów chciał osobiście spotkać się ze swoim nowym trenerem, z którym pracował już w Chelsea.
Wcześniej nikt nie wiedział, gdzie jest Francuz od momentu wykluczenia go z kadry jadącej na Mundial przez problemy genetyczne. Lass nie odbierał telefonów ani od klubu, ani od kolegów, którzy interesowali się jego stanem zdrowia. Jednak wczoraj pojawił się z rana w Valdebebas, gdzie przyjechał taksówką w towarzystwie przyjaciół. Piłkarz i trener wymienili opinie i odczucia.
Dzisiaj Lass zostanie przebadany przez sztab medyczny klubu, który zajmie się również sprawą tajemniczej dolegliwości. Lekarze zobaczą czy wszystko jest w porządku. Jednak sytuacja pomocnika w klubie wciąż jest taka sama, chociaż wszyscy czekają na możliwą zmianę decyzje Mourinho i zostawienie piłkarza w drużynie.
Portugalczyk na razie więcej oczekuje do Gago. Argentyńczyk na pewno zostanie na następny sezon. The Special One ceni jego pazur i poświęcenie. Również Xabi Alonso, co logiczne, na pewno zostaje w Madrycie.
Jeśli chodzi o Mahamadou Diarrę, to Malijczyk ma chyba więcej szans niż Lass. Diarra przypadł do gustu trenerowi. Co więcej, klub wie, że na Lassie można lepiej zarobić, ponieważ jest młodszy. Poza tym znają go w Premier League, gdzie Francuz wciąż ma dobrą opinię. Sytuacją Lassa mocno interesuje się Alex Ferguson, który mógł zawrzeć z piłkarzem nawet wstępne porozumienie. Sam pomocnik nie ma nic przeciwko zmianie klimatu na angielski, gdzie jego fizyczna gra będzie bardziej doceniana.
Na razie jednak Lass będzie ćwiczył z Realem Madryt. Po szarym roku w Madrycie i opuszczeniu Mundialu pomocnik chce znowu poczuć się ważny, nie obchodzi go czy będzie to w Realu, czy gdzieś daleko od Bernabéu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze