Higuaín: Mecze wygrywa zespół, nie jeden zawodnik
Wywiad z napastnikiem Realu Madryt
Już wybudziłeś się ze snu?
Cieszę się tym, ponieważ to nie zdarza się codziennie (chodzi o hat-trick w meczu z Koreą – dop. red.). Nie chcę się obudzić...
To prawda, że nie czułeś presji po tym, jak nie strzeliłeś bramki w meczu z Nigerią?
Nie czułem presji. Najważniejszym wyzwaniem dla napastnika jest zdobywanie bramek.
Nigdy nie przestałeś wierzyć, nawet na chwilę?
Nie, nigdy nie przestałem wierzyć w zespół. Mecz wygrywa zespół, a nie jeden zawodnik. Dobrze działający zespół sprawia, że zawodnik jest w stanie wpisać się na listę strzelców.
Kto był na trybunach?
Moja rodzina, mój tata, moja mama, moi bracia, przyjaciele rodziny i inni ludzie.
Argentyna ma najlepszy atak na świecie?
Zdajemy sobie sprawę z siły naszego ataku, co potwierdziliśmy w meczu z Koreą. Wiemy, że możemy zagrać wielki turniej, ale spokojnie. Jeszcze wiele przed nami.
Wiesz jak nazywa się ostatni zawodnik, który jako ostatni, przed Tobą, strzelił hat-tricka na Mundialu?
Tak, Batistuta w 94’.
A także w 98’.
Na dwóch Mundialach? Cieszę się z mojego osiągnięcia.
Widziałeś się z nim?
Nie. Mam nadzieję spotkać go w hotelu. Chciałbym z nim porozmawiać. Tutaj jeden zawodnik nie wygrywa spotkania, a cały zespół. To jest jasne. Tak, jestem dumny, że powtórzyłem wyczyn Batistuty, którego widziałem na stadionie. To radość, że mogłem przejść do historii, strzelając trzy gole w reprezentacji. Mam nadzieję, że możemy tworzyć historię. Wszyscy chcemy wygrać Mistrzostwa Świata.
O czym pomyślałem, strzelając pierwszą bramkę?
O wielu rzeczach, ponieważ nie mogłem strzelić w meczu z Nigerią. Koniec okazał się nadzwyczaj dobry.
Co Ci powiedział Maradona?
Pogratulował mi i powiedział, że wiedział, iż strzelę, ale nie powiedział mi o tym wcześniej, ponieważ nie jest szalony.
Do czego porównałbyś zdobycie tego hat-tricka?
Nie porównałbym tego z niczym.
Twoją rolę w reprezentacji Argentyny porównałbyś do tej w Realu Madryt?
Gram tak, jak w Realu. Ostatnio grałem z Cristiano, wymieniając się pozycjami. Podobnie jest tutaj.
Co powiedział Ci Diego Milito zanim wszedł na boisko?
Dzielę z nim pokój i uważam go zarówno za wielkiego piłkarza, jak i wspaniałą osobę. Zawsze rozmawiam z nim przed meczami. Jest mi miło, że ma za sobą udany sezon.
Jakby to było, gdybyś został królem strzelców Mundialu?
Czułbym ogromną radość, ale większym szczęściem byłoby zostać mistrzem świata. Jeśli mógłbym pomóc drużynie, zostając najlepszym strzelcem, to tym lepiej. Uważa podobnie jak ja, że bramki przyjdą same.
Kiedy po raz ostatni strzeliłeś trzy bramki? (z Valladolidem – dop. red.)
Uh, nie pamiętam, nie było tego wiele. To jest piękna chwila. Koszulkę oddałem mojej rodzinie. Resztę stroju zachowam na pamiątkę.
Zabrałeś piłkę?
Mogłem, nawet chciałbym, ale nie zrobiłem tego. Wiem jednak, że dostanę ją. (Wczoraj napisała o tym gazeta Olé - dop. red.).
Wygraliście już dwa mecze. Co dalej?
To, po co przyjechaliśmy, czyli chcemy wygrać mistrzostwo świata. Cóż, postaramy się dokonać rzeczy niemożliwych.
Zdziwiła Cię porażka Hiszpanii ze Szwajcarią?
Oczywiście, ponieważ to jest Mundial i każdy mecz trzeba grać tak, jakby był finałem. Hiszpania jest silnym zespołem, który będzie chciał odmienić zaistniałą sytuację. Jednakże chciałbym, aby to Argentyna zdobyła puchar.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze