MŚ: Czarne Gwiazdy vs Kangury
Zapowiedź sobotniego meczu grupy D
Ghana - Australia
Jeśli reprezentacja Serbii przegrywa z najniżej plasującym się grupowym rywalem w rankingu FIFA, by za chwilę ograć zdecydowanego faworyta, mamy jasny dowód na to, że w tej grupie wszystko staje się możliwe. Czy w dzisiejszym starciu zdemolowani przez Niemcy Australijczycy odwrócą zły los i osiągną korzystny rezultat z Ghańczykami?
Piłkarze "Czarnych Gwiazd" zaskoczyli, pokonując nieobliczalnych Serbów. Co prawda, sam styl sukcesu nie powala na kolana, ponieważ Afrykańczycy dominację na murawie zdobyli dopiero... po strzeleniu bramki z rzutu karnego w 84. minucie, ale liczy się fakt. Dziś gra może się ulec poprawie, bowiem do zdrowia wraca największa, obok kontuzjowanego i nieobecnego Essiena, gwiazda Ghany - Sulley Muntari. Jak podkreśla pomocnik Interu Mediolan, "wysoka stawka meczu tylko mnie nakręca."
W całkowicie innych nastrojach są natomiast popularni "Socceroos", którzy w fatalnym stylu przegrali premierową konfrontację z Niemcami, nie potrafiąc w żadnym stopniu nawiązać walki z trudnym europejskim, przeciwnikiem. Co gorsza, drużynę Australii osłabił Tim Cahill - pomocnik (a nie napastnik, jak ustawia go Pim Verbeek!) Evertonu ze względu na otrzymaną czerwoną kartkę będzie musiał ponieść karę, pauzując w tym meczu. Jednak nawet gdy wszystko sprzysięga się przeciw "Socceroos", oni przy takim stresorze i tak są w stanie zmotywować się i walczyć, co pokazali choćby podczas ostatnich Mistrzostw Świata. Zapowiada się więc pasjonujące widowisko.
Rustenburg, Royal Bafokeng Stadium, godzina 16:00
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze