MŚ: Mecz na szczycie w grupie B
Higuaín tym razem strzeli gola?
Argentyna - Korea Południowa
Siódmy dzień Mistrzostw Świata w RPA rozpocznie się od pojedynku Argentyny z Koreą Południową. W pierwszej rundzie turnieju obie ekipy wygrały swoje mecze. Azjaci pewnie pokonali Greków, a piłkarze z Ameryki Południowej wygrali z Nigerią.
Diego Maradona narzekał po pierwszym spotkaniu na to, że jego piłkarze zmarnowali mnóstwo dogodnych sytuacji strzeleckich. Szczególnie Gonzalo Higuaín i Leo Messi razili w tamtym meczu nieskutecznością. O ile piłkarz Barçy ma w drużynie Maradony pozycję niepodważalną, to już gracz Realu Madryt może się obawiać o to czy wybiegnie dziś na murawę od pierwszych minut. W końcu na jego miejsce czyha aż trzech piłkarzy. Diego Milito z Interu, Sergio Agüero z Atlético i weteran Martín Palermo z Boca Juniors. Ciężko spodziewać się żeby od pierwszych minut zagrał Palermo, ale na pewno gdy w pierwszym składzie widnieć będzie nazwisko Milito albo Agüero nikt nie powinien być zaskoczony. Miejmy jednak nadzieję, że El Diego da szansę na zrehabilitowanie się Higuaínowi, a ten go nie zawiedzie.
Jednak to nie z obsadą pozycji środkowego napastnika Maradona będzie miał największy problem. Po meczu z Nigerią okazało się, że kontuzji nabawił się Juan Sebastián Verón i jego występ w spotkaniu z Koreą Południową jest niemożliwy. Trzydziestopięcioletni gracz Estudiantes, który zdobył w ostatnim sezonie Copa Libertadores, był bardzo ważnym ogniwem tej reprezentacji i na pewno ciężko będzie go zastąpić kimkolwiek. Prawdopodobnie argentyński selekcjoner postawi na gracza Liverpoolu, Maxi Rodrígueza, który będzie grał bliżej prawej strony boiska. Natomiast po lewej stronie biegać będzie Ángel Di María, który według hiszpańskich mediów już praktycznie stał się piłkarzem Realu.
Koreańczycy zagrają przeciwko Argentynie tym samym składem, którym zagrali przeciwko Grecji. Selekcjoner Huh Jung-Mo na pewno był zadowolony z postawy swoich zawodników w pierwszym spotkaniu, dlatego nie ma potrzeby dokonywania korekt w wyjściowym składzie. Korea bez wątpienia nie będzie się w tym spotkaniu tylko bronić. Park Ji-sung zapowiada, że on i jego koledzy z zespołu potraktują mecz z Argentyną jak wojnę.
Taegeuk Jeonsa i Albicelestes grali już ze sobą na Mundialu, w 1986 roku. Wtedy piłkarzami obu ekip byli ich dzisiejsi selekcjonerzy. Argentyńczycy wygrali tamto spotkanie 3-1, a dwa gole strzelił Jorge Valdano, wtedy piłkarz Królewskich, a dziś dyrektor sportowy. Huh Jung-Mo będzie miał okazję zrewanżowania się Diego Maradonie, ale piłkarscy eksperci uważają, że szybciej padnie ten sam wynik co 24 lata temu, aniżeli Koreańczycy pomszczą starszych kolegów.
Soccer City Stadium, Johannesburg, godzina 13:30.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze