Królewscy oferują 25 mln za Silvę

Real Madryt zaoferował 25 milionów euro za transfer Davida Silvy. Co prawda, suma ta nie przekona raczej prezesa Valencii, Manuela Llorente, ale oferta ta była swego rodzaju wstępem do rozpoczęcia tych właściwych negocjacji, które mają zostać przyspieszone przez ostatnią sprzedaż Davida Villi oraz zbliżające się zgrupowanie reprezentacji Hiszpanii przed Mundialem. Celem Królewskich jest, aby transfer Silvy został przeprowadzony jeszcze przed Mistrzostwami Świata, ale finał Ligi Mistrzów na Santiago Bernabéu i zamieszanie z nowym trenerem nie pozwalają dyrekcji Blancos skupić się tylko na jednym.

Nie jest tajemnicą, że Kanaryjczyk jest jednym z głównych celów Realu Madryt na sezon 2010/11. Zainteresowanie ze strony Królewskich jest poważne, a Valencia zmaga się z coraz większymi problemami finansowymi, dlatego nie powinno być żadnych problemów z dojściem do porozumienia. Wartość Silvy szacowana jest w Madrycie na bazie ostatniego transferu Villi. Skoro zawodnik, który strzela w sezonie 30 bramek, został sprzedany za 40 milionów euro, to piłkarz mający na koncie 10 bramek powinien zostać sprzedany za dużo mniejszą kwotę.

Pełne porozumienie istnieje za to na linii klub - zawodnik. Królewscy zapewnią Silvie pięcioletni kontrakt, dzięki któremu będzie zarabiał 4 miliony euro rocznie (w Valencii jego obecna pensja wynosi 2,5 miliona euro). Kanaryjczyk nie po raz pierwszy ma styczność z Realem Madryt. Już w wieku 13 lat pracował w ośrodku sportowym Królewskich, ale wówczas na transfer nie wyraził zgody Vicente del Bosque, któremu nie podobała się zbyt wątła postura piłkarza. Tym razem jednak Silva zapewne zostanie w Madrycie na dłużej.