Dudek zostaje na kolejny sezon?

Coraz więcej wskazuje na to, że pozycją, która nie poddana zostanie żadnym korektom przed nowym sezonem, będzie bramka. Dyrekcja Realu Madryt zamierza w najbliższych dniach zaproponować Jerzemu Dudkowi pozostanie w stolicy Hiszpanii na jeszcze jeden rok. I wydaje się, że 37-letni bramkarz propozycję tę chętnie zaakceptuje. Na przestrzeni tego sezonu dużo spekulowało się o możliwych następcach Dudka - wymieniano między innymi Claudio Bravo, Diego Alvesa, Renana... Królewscy postanowili jednak zmienić swoje wstępne założenia, gdyż inne kluby domagały się zbyt dużych sum za swoich golkiperów.

Ponadto na korzyść Dudka działa także fakt, że jest jednym z najbardziej lubianych zawodników w szatni i cieszy się poparciem całego zespołu. Najlepszym na to dowodem było ostatnie zachowanie Kaki, który po bramce strzelonej w Saragossie pobiegł właśnie do Polaka, by zadedykować mu to trafienie. I tego typu celebracje stają się powoli czymś naturalnym w ekipie Blancos. Klub uznał ponadto, że były golkiper Liverpoolu wręcz perfekcyjnie przystosował się do roli zmiennika Ikera Casillasa.

Przyszłość Mejíasa
Innym czynnikiem działającym na niekorzyść, jeśli chodzi o sprowadzenie nowego bramkarza, jest postać Tomása Mejíasa, z którym klub wiąże naprawdę wielkie nadzieje. Podstawowy bramkarz Realu Madryt C jest jedną z największych perełek w szkółce Królewskich. Dyrekcja ma nadzieję, że w przyszłości będzie naturalnym następcą Ikera Casillasa. Wystarczy wspomnieć, że przed tym sezonem pracował w Irlandii wraz z pierwszym zespołem i rozegrał już kilka meczów z Castillą.