Cristiano: Oby wygrał lepszy
Portugalczyk przed meczem z Barceloną
- To może być najważniejszy mecz tego sezonu. Jednak nie jest to mecz mojego życia. To wielki mecz, ciąży na nas wielka odpowiedzialność, ale to nie będzie ani nasze pierwsze, ani ostatnie spotkanie. Ten, kto wygra, może mieć małą przewagę w walce o Ligę, chociaż wciąż zostanie dużo meczów i musimy myśleć o tym, żeby wygrać je wszystkie - takimi słowami rozpoczął dzisiejszą konferencję prasową Cristiano Ronaldo.
- Nie mam nic do Barcelony. Jesteśmy dwoma najlepszymi drużynami w tym sezonie w Lidze, ale rozgrywki zbliżają się do końca i ten, kto wygra, zyska trochę pewności siebie i będzie mógł sobie pozwolić na luksus zremisowania któregoś z następnych spotkań. Obie drużyny podejdą do meczu z ambicją i niezależnie, co się zdarzy, nie możemy odpuszczać, ponieważ zostało wiele meczów i trzeba walczyć.
- Kto jest najlepszym piłkarzem na świecie? Ja, przynajmniej jeśli chodzi o wzrost. Jestem wyższy i szerszy od Messiego. On rozgrywa wielki sezon, gra dobre mecze i będzie wśród najlepszych teraz i zawsze. Jego sukcesy to także zasługa trenera i drużyny. Messi nie gra sam, ma u swojego boku wielkich kolegów. Mam nadzieję, że Messi wciąż będzie strzelał bramki, byle nie w sobotę. Nie sądzę, że strzeli nam cztery bramki, ale wszystko jest możliwe. Na pewno jesteśmy inni. Żaden z nas nie musi udowadniać nic drugiemu. Ja wykonuję dobrą pracę, jestem zadowolony i mam nadzieję, że będzie tak dalej. Wiem, że lata, które tutaj spędzę, także będą jednymi z najlepszych. Messi czy Cristiano? Obaj.
- Naszą zaletą jest ambicja, ich kolektyw. Wiemy, że to trudny rywal, który gra świetnie, ale my także mamy swoje zalety. Musimy wyjść bardzo skoncentrowani i jeśli tak się stanie, to będziemy mieli wielkie szanse na zwycięstwo. Jestem przekonany, że rozegramy wielkie spotkanie.
- Wziąłbym w ciemno układ, w którym przegrywamy z Barceloną, ale wygrywamy Ligę. Jaka różnica będzie jeśli wygramy z Barceloną, a przegramy dwa kolejne mecze?
- Mam respekt przed Barceloną, ale nie boję się ich. W tamtym roku byli po prostu najlepsi, w tym mają szansę obronić dublet. Mają bardzo kompletną drużynę. Chcę zrobić wszystko jak najlepiej, jak w każdy meczu. Chcę strzelać bramki, asystować, pomóc drużynie w odniesieniu zwycięstwa i zakończyć mecz przed Barceloną.
- Nie martwię się niczym, chcę tylko dać z siebie to, co najlepsze, i zrobić różnicę. Ten, kto ma większe posiadanie piłki, ma większe szanse na strzelenie bramki. Dlatego wolałbym mieć piłkę, niż jej nie mieć. Jak im ją zabrać? Biegać, wywierać presję i mieć dobre nastawienie. Jeśli nie będziemy biegać, to jasne jest, że nie odbierzemy piłki ani Barcelonie, ani żadnej innej drużynie. Sądzę, że to będzie wyrównane spotkanie, o którym zadecydują detale. Oby wygrał lepszy. I mam nadzieję, że lepszym będzie Real Madryt. Jestem pewny, że wygramy.
- Oczekuję fantastycznej atmosfery. Ze wsparciem naszej publiczności czujemy się lepiej, pewniej. Jestem pewny, że kibice będą w nas wierzyć i będą nas wspierać. Piłkarze wierzą i są pewni siebie. Mamy wielką ambicję, by wygrać.
- Jeśli chodzi o odejście Gutiego, to nie jest dobry moment, by rozmawiać o odejściach i transferach do klubu, kiedy gramy w sobotę bardzo ważny mecz. W ogóle mówi się o wielu rzeczach, ale ja się tym nie martwię. Ucieszę się, jeśli zostanie z nami, ale on sam wie najlepiej, co powinien zrobić.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze