Raúl żegna się z Realem Madryt?

Florentino Pérez i Jorge Valdano w najbliższych tygodniach będą musieli się zmierzyć z bardzo delikatną sprawą - chodzi o odejście Raúla już po zakończeniu tego sezonu. Obecny kontrakt kapitana Realu Madryt obowiązuje co prawda do 30 czerwca 2011 roku, ale klub nie widzi go w planach na sezon 2010/11. Sam hiszpański napastnik, który już od trzech miesięcy z pełnym profesjonalizmem znosi rolę rezerwowego, nie chce być zbędnym ciężarem, dlatego nie będzie robił żadnych problemów z zerwaniem obecnej umowy. Raúl nie został jeszcze o niczym oficjalnie powiadomiony, ale od dyrekcji wymaga tylko tego, aby wielkie pożegnanie z Bernabéu było godne jego kariery.

- Jest jedna rzecz, której Raúl by nie zniósł - rozstanie się z klubem w połowie okresu przygotowawczego. Chce po prostu, aby klub jasno przedstawił mu swoją decyzję. Na pewno nie będzie robił żadnych problemów, gdyż dla niego liczy się tylko dobro Realu Madryt - mówi przyjaciel kapitana. Jeśli dyrekcja nie zmieni swojej decyzji, to wszystko wskazuje na to, że Raúl z Santiago Bernabéu będzie mógł się pożegnać 9 maja podczas meczu z Athletikiem Bilbao. Możliwe, że przed nami dwa ostatnie miesiące el siete w barwach Blancos.

Premier League lub Bundesliga
Odejście z Realu Madryt nie oznaczałoby jednak dla Raúla zakończenia piłkarskiej kariery. 32-letni Hiszpan jest świadom tego, że w dalszym ciągu może grać na najwyższym europejskim poziomie, dlatego nie bierze nawet pod uwagę ofert ze Stanów Zjednoczonych czy też Dubaju. Wykluczając także możliwość transferu do innego klubu La Liga, legendę Królewskich najbardziej kuszą Premier League i Bundesliga. Kapitan Anglię zna dzięki częstym wizytom na Anfield, gdzie swego czasu grał jego przyjaciel Fernando Morientes. W Niemczech natomiast występuje jego były kompan z ataku - Ruud van Nistelrooy.