Historia ostatniego karnego

Pod koniec spotkania Realu z Villarrealem sędzia Muńíz Fernández odgwizdał rzut karny, drugi tego wieczoru, dla gospodarzy spotkania. Poszkodowanym był Cristiano Ronaldo, który wziął futbolówkę i skierował się w stronę punktu odległego o jedenaście metrów od bramki Diego Lópeza.

Jak przyznawał trener Realu Madryt Manuel Pellegrini oraz sami zawodnicy, hierarchia wykonywania rzutów karnych została ustalona na początku sezonu. Pierwszym jest Cristiano Ronaldo, drugim Kaká. W spotkaniu z Villarrealem pierwszego karnego bił Brazylijczyk, naturalnym więc wydawało się, że za drugą "jedenastkę" weźmie się Portugalczyk. Tymczasem do szykującego się do wykonania strzału piłkarza podszedł Xabi Alonso, który miał wielką ochotę zdobyć pierwszą bramkę w barwach Realu Madryt.

Kamery hiszpańskiego oddziału telewizji Canal+ zarejestrowały tę sytuację, a specjaliści od czytania z ruchu warg spisali rozmowę, jaka miała miejsce pomiędzy dwoma piłkarzami Realu Madryt:

Xabi: Cris, oddaj mi tego karnego.

Cristiano początkowo nie odpowiada.

Xabi: ... ponieważ nie zdobyłem jeszcze ani jednej bramki. Daj mi zdobyć bramkę, no pozwól.

Cristiano: Następnym razem, obiecuję.

Xabi: Nie, daj spokój. Oddaj mi ten strzał. Daj mi piłkę.

Alonso bierze futbolówkę od Cristiano i ustawia ją w polu karnym. Cristiano odchodzi. Gdy Hiszpan wykonuje rzut karny, na raty zresztą, ponieważ sędzie decyduje o powtórzeniu zagrania, Ronaldo nie stara się brać aktywnego udziału w akcji.

Gdzieś w tle całej tej sytuacji znajduje się dawny etatowy wykonawca rzutów karnych w Realu Madryt - Raúl. Stoi za rozmawiającymi Xabim i Cristiano, po chwili odchodzi, podczas gdy część kibiców na Bernabéu skanduje jego nazwisko jako głównego kandydata do wykonania tej "jedenastki".

Zapis video.