Oceny zawodników po meczu z Villarrealem

Występ zawodników Realu Madryt w spotkaniu z Villarrealem oceniają redaktorzy Rafhack i Vesna. Skala 1-10.

Iker Casillas
Rafhack: Cóż, przy strzale Senny miał niewielkie szanse, gdyż był to fantastycznie wykonany rzut wolny. Przy drugim golu zawiniła obrona. Więcej okazji do interwencji praktycznie nie miał. Dobrze wznawiał grę, raz świetnie ograł napastnika Villarrealu we własnym polu karnym. Popisał się znakomitym refleksem przy rykoszecie (piłka odbiła się od Albiola) pod koniec pierwszej połowy. 6

Vesna: Przyzwyczaił się chyba do mniej wymagających spotkań, ale pomijając kilka drobiazgów zaprezentował się przyzwoicie. Niewiele miał do powiedzenia przy bramkach i oszczędził nam samobójczego trafienia Albiola. 6

ŚREDNIA: 6


Álvaro Arbeloa
Aktywny, włączał się do akcji ofensywnych zespołu. Siedem odbiorów, w tym kilka połowie rywala. Osiem strat. Występ jak najbardziej na plus. Nie upilnował Nilmara przy drugim golu dla Villarrealu. Świetne podanie do Cristiano, przy pierwszym golu Pipity. 7

Solidny element obrony, tradycyjnie wspierający ofensywę. Na minus tylko żółta kartka, przez którą nie wystąpi w meczu z Tenerife. Chociaż, jeśli musi pauzować, to może lepiej właśnie w spotkaniu ze słabszym rywalem. 7

ŚREDNIA: 7


Sergio Ramos
Ramos potwierdza wielką klasę. Na środku radzi sobie fantastycznie. Co prawda w meczu z Villarrealem zaliczył jedynie pięć odbiorów, jednak rywale nie stworzyli zbyt wielu okazji. Świetnie wybijał piłki przy dośrodkowaniach, jak gdyby tylko on był w tym czasie w polu karnym. Raz ubiegł Casillasa wybijając piłkę na rzut rożny. 7

Godny partner dla Albiola, z którym stworzył mocny środek obrony. Szkoda tylko drugiej straconej bramki, ale idzie ona na konto całej defensywy. 8

ŚREDNIA: 7,5


Raúl Albiol
Poprawny występ Albiola. Coraz lepiej rozumie się z Ramosem na środku obrony. Pewnie radził sobie z rywalami, odbierając im piłkę aż osiem razy. Nie stracił ani razu. 7

Czujny, pewny w interwencjach i będący o krok przed przeciwnikiem. Nie popełnił ani jednego faulu, nie miał ani jednej straty, odnotował osiem odbiorów i pozostawił po sobie świetne wrażenie. 8

ŚREDNIA: 7,5


Marcelo
Prawdą jest, że wyciągnął kilka wniosków po meczu z Lyonem i w spotkaniu z Villarrealem prezentował się o wiele lepiej. Często włączał się do ataków Królewskich. Miał szansę na strzelenie bramki, jednak raz uderzył za lekko, a w drugiej sytuacji przestrzelił. Pięć strat, dwa odbiory. Asysta przy bramce Pipity. 6

Zaliczył asystę, w defensywie ustrzegł się błędów, ale i rywale nie uprzykrzali mu zbytnio życia. Powtarzających się kłopotów z opanowaniem kilkudziesięciometrowego podania wolę nie komentować. 6

ŚREDNIA: 6


Xabi Alonso
Kapitalnie dyrygował grą zespołu. Świetnie rozgrywał, znakomicie przerzucając futbolówkę to na prawą, to na lewą flankę. Dodatkowo zapewnił Królewskim przewagę w środku pola. Odebrał aż dwanaście piłek (najwięcej w zespole). W końcu zdobył swojego pierwszego gola w oficjalnym meczu. Zachował zimną krew przy rzucie karnym, mimo że musiał wykonywać go dwa razy. 8

Może nie był gwiazdą, ale świetnie wywiązał się ze swoich obowiązków, a 12 odbiorów i 76 celnych podań przy 5 nieudanych dodaje mu tylko chwały. Plus pierwsze trafienie w barwach Królewskich; z karnego, ale zawsze coś. 8

ŚREDNIA: 8


Esteban Granero
Słabszy występ niż w ostatnich ligowych spotkaniach. Popisywał się dobrymi podaniami, jednak czegoś brakowało w grze wychowanka Realu Madryt. Stracił sześć razy piłkę, odebrał tylko dwie. Od gracza pierwszego składu wymaga się więcej. 5

Bez tragedii, ale i bez szału. W cieniu pozostałych zawodników z ofensywy. 5

ŚREDNIA: 5


Lass
Powalczył jak zawsze, jednak w formie to on nie jest. W kreowaniu gry praktycznie bezużyteczny. Najpierw zbyt łatwo dał się ograć, a chwilę później pozwolił Nilamarowi na przyjęcie piłki, dzięki czemu Brazylijczyk strzelił bramkę. Kilka zbędnych fauli. Pięć razy odebrał, trzy razy stracił. 5

Chyba najsłabszy w naszym zespole. Jak zwykle walczył, biegał, nie odpuszczał rywalom, niestety tym razem nie przekładało się to na korzyści dla drużyny. Czasami zachowywał się chaotycznie i nie do końca rozumiał się z partnerami. 5

ŚREDNIA: 5


Kaká

Brazylijczyk zaprezentował się w meczu z Villarrealem naprawdę nieźle. Oddał pięć strzałów na bramkę Lopeza. Zdobył dwie bramki, w tym jedną z karnego. Niepotrzebny faul w okolicach szesnastki, po którym z rzutu wolnego bramkę zdobył Senna. Raz fatalnie przestrzelił, po podaniu od Granero. Mimo to Brazylijczyk poprawił fatalną skuteczność i widać, że mu zależy, co na pewno cieszy postawa Kaki. Brał na siebie ciężar gry. Fantastycznie układa się jego współpraca z Ronaldo i Higuaínem. Siedem strat, co nie może dziwić, skoro tak często był przy piłce. Trzy odbiory. Po raz pierwszy mogę z czystym sumieniem napisać: Brawo, Kaká! 8

Dwa gole kłóciłyby się z przeciętną notą, więc docenię godny podziwu dorobek Brazylijczyka i zapomnę chwile marazmu oraz zagubienia. Fajnie, że przynajmniej czasami nabierał energii i potrafił ruszyć na bramkę. 8

ŚREDNIA: 8


Cristiano Ronaldo

Otworzył wynik spotkania kapitalnym strzałem z rzutu wolnego. Najbardziej cieszy jednak współpraca z kolegami z drużyny. To już nie ten sam Ronaldo z Manchesteru United, który wdawał się w zbędne dryblingi i w konsekwencji tracił piłkę. Ronaldo z Realu Madryt prowadzi piłkę, wygrywa pojedynki z rywalami, ale także podaje i to doskonale. Zaliczył asysty przy bramkach Higuaína i Kaki, wywalczył rzut karny, co na bramkę zamienił Xabi Alonso, kluczowe podanie do Marcelo przy drugim golu Pipity. Zmarnował jedną stuprocentową sytuację, ale można mu to w tym wypadku wybaczyć. Podstawa zwycięstwa Królewskich na Santiago Bernabéu. 10

Rozpoczął od pięknej bramki i nie zwolnił tempa do końcowego gwizdka. Napędzał nasze akcje i w dużej części to jemu zawdzięczamy tak korzystny wynik. 9

ŚREDNIA: 9,5


Gonzalo Higuaín

Wspaniały Pipita powraca po dwóch meczach niemocy strzeleckiej. Argentyńczyk był niezwykle aktywny w ataku. Wywalczył rzut karny. Oddał łącznie trzy strzały, dwa z nich zakończyły się bramką. Wprawdzie jedenaście strat, ale cztery odbiory. Słuszność żółtej kartki nieco wątpliwa. 9

Nasz Pichichi nie zawiódł. Udowodnił, że nie musi czekać na dziesięć okazji, żeby choć raz trafić do siatki. Po prostu wiedział, kiedy pojawić się w odpowiednim miejscu i tego mu gratuluję. 8

ŚREDNIA: 8,5


Rafael van der Vaart
Wszedł, powalczył. Zagrał jedno bardzo dobre podanie. Stracił dwie piłki. Niewiele można pokazać w ciągu piętnastu minut. 6

W niedzielę nic specjalnego nie pokazał, ale musi się rozkręcić po kontuzji. 6

ŚREDNIA: 6


Raúl - grał za krótko, aby go ocenić.

Mahamadou Diarra - grał za krótko, aby go ocenić.



ŚREDNIA ZESPOŁU: 7


Trener Manuel Pellegrini
Real Madryt wykonał plan w 100% i po raz kolejny wygrał na własnym stadionie. Zespół zaprezentował skuteczny futbol, zdobywając aż sześć goli. Trener dobrze zestawił pierwszą jedenastkę. Może zbyt późno przeprowadził zmiany, ale naprawdę nie było czego zmieniać w grze zespołu. 8

Jakie uwagi można mieć do trenera, którego zespół ogrywa Villarreal 6:2? No właśnie… 8

ŚREDNIA: 8


Sędzia Muńíz Fernández
Kapitalnie wychwycił faul na Higuaínie i słusznie podyktował rzut karny. Przy drugiej sytuacji mógł gwizdnąć jedenastkę lub nie. Zdecydował się wskazać na jedenasty metr i trzeba to uszanować. Raz błędnie wychwycony spalony Ronaldo, jednak w tej kwestii należy mieć pretensje wyłącznie do arbitra liniowego. 7

Różnie bywało ze spalonymi, chociaż to uwaga głównie do sędziów liniowych. Karne, cóż, dla mnie trochę naciągane, ale jak zwykle interpretacji jest dwa razy tyle co komentujących. 6

ŚREDNIA: 6,5


Oceny dziennika Marca (skala 0-3):
Casillas - 1
Arbeloa - 3
Ramos - 3
Albiol - 2
Marcelo - 1
Xabi Alonso - 3
Granero - 1
Lass - 1
Kaká - 1
Ronaldo - 3
Higuaín - 3
Vaart - 1
Raúl - 1
Diarra - bez oceny
Pellegrini - 3
Sędzia - 1