Aulas: Idealnym scenariuszem byłoby nie przegrać na Bernabéu

Po pierwsze chciałbym panu pogratulować błyskotliwego zwycięstwa nad Realem Madryt. Gdzie można szukać przyczyn tej wygranej?
Po pierwsze jest to kulminacja naszej polityki transferowej, która była przez wielu nie rozumiana i krytykowana. Wiele spraw znacznie odbiegało od rzeczywistości. Zarówno trener, jak i zespół spotykali się z krytyką, więc chcieli udowodnić, że nie są z góry skazani na porażkę, jak to sugerowano. Możliwe, że Real Madryt dlatego tak zagrał, bo był zaskoczony, gdyż spodziewał się czegoś zupełnie innego.

Jakiego zagrożenia spodziewa się pan w rewanżu? Na Stade Gerland zobaczyliśmy Kakę czy Cristiano Ronaldo w nieco słabszym wydaniu.
Ronaldo pokazał namiastkę talentu, ale to wszystko. Jednak, jeśli masz w ataku takich piłkarzy jak Higuaín, Kaká czy Benzema, to wszystko może się zdarzyć. Byliśmy zaskoczeni, kiedy zobaczyliśmy, że zamiast Lassany zagra Mahamadou Diarra. W rewanżu nie zagra Xabi Alonso, podobnie jak Marcelo. Jest pewne ryzyko, że odpadniemy, ponieważ Real Madryt ma świetnych graczy i nie jako jest zobligowany, aby dotrzeć do finału. Zarząd klubu nie może sobie nawet wyobrazić innego scenariusza, szczególnie, jeśli zagra tam Barça. Finał Madrytu z Barceloną wydaje się niewyobrażalny. To będzie właśnie największym zagrożeniem.

Może pan sobie wyobrazić Karima Benzemę, który eliminuje Olympique Lyon z rozgrywek?
Oczywiście jest to możliwe. Ale jest jedyna rzecz, która zmniejszyłaby mój ból, ponieważ wiem, że zaadoptował się w klubie. Mianowicie, zaryzykował wszystko, idąc przechodząc do Hiszpanii i nie jest żadną tajemnicą, że Real Madryt będzie chciał przeprowadzić jeszcze większy transfer.

Utrzymuje pan doskonałe stosunki z prezesem Królewskich, Florentino Pérezem. Co mu pan powiedział po meczu?
Prawdą jest, że naprawdę lubię Florentino, biznesmena i dżentelmena pod każdym względem. Powiedziałem mu, że zagraliśmy trochę lepiej, jednak także to, że rewanż będzie dla nas bardzo trudny.

OL ma sposób na Real Madryt?
Mam nadzieję. Czasami statystyka jest uparta. Są pewne drużyny, które z powodzeniem radzą sobie z innymi. Oczywiście byłoby niezwykłym, gdyby udało nam się nie przegrać z Realem Madryt i to by oznaczało, że podtrzymalibyśmy statystyki. Claude Puel powiedział, że obydwa zespoły będą miały równe szanse i myślę, że ma rację. Nigdy nie zdarzają się dwa takie same spotkania.

Jaki byłby idealny scenariusz?
Idealnym scenariuszem byłoby nie przegrać. Trzy lata temu udało nam się szybko zdobyć bramkę i prowadziliśmy 2:0 na Bernabéu. Byłoby zaskoczeniem, gdyby udało nam się to powtórzyć.

W trakcie letniego okienka transferowego interesował się pan trzema piłkarzami Realu Madryt (Klaas-Janem Huntelaarem, Roystonem Drenthe i Arjenem Robbenem). Dlaczego nie doszło do żadnego transferu?
Nie doszło, ponieważ agent jednego z nich (Huntelaara – dop. red.) nie chciał się zgodzić na proponowane przez nas warunki i zawodnik poszedł ostatecznie do Milanu. W przypadku drugiego (Robbena – dop. red.) nie mogliśmy się dogadać w kwestii ceny, przez co odszedł do Bayernu Monachium.