Kaká: Drużyna wreszcie ma swoją tożsamość
Konferencja z brazylijskim <i>crackiem</i>
- Czuję się bardzo dobrze. Z pachwiną nie mam problemów, nie odczuwam żadnych bólów. Uczucie dyskomfortu całkowicie zniknęło - zaczął Kaká, który stawił się na dzisiejszej konferencji prasowej. - Co prawda, muszę wykonywać dodatkowe ćwiczenia, ale wszyscy piłkarze, którzy mają za sobą jakąkolwiek dłuższą kontuzję, muszą przez to przechodzić. W poprzednim tygodniu pojawiła się informacja jakobym cierpiał na chroniczną kontuzję pachwiny - to nieprawda. Najbardziej w tym wszystkim bolało mnie to, że nie mogłem wrócić do odpowiedniej formy fizycznej. Lekarze powtarzali mi, abym uzbroił się w cierpliwość i teraz widzę, że przynosi to skutki. Naprawdę czuję się coraz lepiej.
- Nie tylko w Hiszpanii, ale swego czasu także w Brazylii i we Włoszech wróżono, że już nigdy nie wrócę na swój poziom. Z każdym kolejnym treningiem i meczem czuję się coraz lepiej. W sobotę udało mi się zdobyć bramkę, ale najważniejsze było dla mnie to, że w końcu rozegrałem dobry mecz. Wreszcie mogę grać z dużo większym luzem i bez żadnych bólów. Wcześniej ze względu na różne problemy fizyczne było mi dużo trudniej - dodał Brazylijczyk, który następnie wypowiedział się na temat całego zespołu Królewskich.
- Gramy coraz lepiej, stwarzamy sobie dużo sytuacji strzeleckich i nie mamy problemów w obronie. Najważniejsze jest to, że jako zespół mamy swoją własną tożsamość. Teraz szanse na to, że Real Madryt rozegra dobry mecz, są dużo większe. Poprawiliśmy się pod względem taktycznym i technicznym. Podczas meczów widać pracę, jaką podczas tygodnia wykonuje z nami trener - powiedział Kaká, poruszając kwestię Barcelony. "Są liderem dzięki swoim własnym zasługom. Mam nadzieję, że na koniec sezonu to samo będzie można powiedzieć o nas. To jest właśnie nasz cel. Teraz musimy pokonać Xerez i zobaczymy, co wydarzy się w meczu Barcelony z Atlético. Dobrze by było, gdyby Atleti podało nam pomocną dłoń...".
Brazylijczyk został następnie zapytany o Karima Benzemę. "Ma wielkie umiejętności. Zdobywa ważne bramki i pomaga całemu zespołowi. Niełatwo jest zmienić kraj i ligę, ale wciąż się adaptuje i czuje się coraz lepiej, co widać na boisku", wyjawił Kaká, by na koniec odnieść się do arbitrów, a także zbliżającej się wielkimi krokami Ligi Mistrzów. "Wierzę, że sędziowie nie wychodzą na boisko z zamiarem skrzywdzenia jakiegoś zespołu. Liga Mistrzów? To zupełnie inne rozgrywki, z którymi wiążemy wielkie nadzieje. Najpierw jednak trzeba będzie pokonać Olympique".
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze