Co łączy piłkarza Málagi z Pepe i Cristiano Ronaldo?
Reprezentacja, przyjaźń i... <i>Modern Warfare 2</i>
W obecnych czasach wspólna gra kilku przyjaciół, którzy mieszkają w innych miastach czy państwach, nikogo już nie dziwi. Dzięki Internetowi każdego dnia taka rozrywka ma coraz więcej zwolenników. Jeśli jednak mowa o Dudzie, Pepe i Cristiano Ronaldo, to wszystko się trochę zmienia. Oprócz przyjaźni, narodowości i reprezentacji tę trójkę łączy jeszcze wspólna pasja do gier wojennych. Obecnie Portugalczycy toczą pojedynki w Modern Warfare 2.
W najnowszej odsłonie słynnego Call of Duty gracz w sieci może zmierzyć się z innymi ludźmi lub tworzyć drużynę i wypełniać cele. Wszystko to, będąc uzbrojonym po zęby. Właśnie tak bawią się w wolnym czasie gwiazdy Realu Madryt i Málagi.
Taka rozgrywka jest bardzo dynamiczna, ale i prosta. Z dziennikarzami Marki tajnikami gry podzielił się Duda. - Wysyłamy sobie wiadomości i po chwili wszyscy jesteśmy podłączeni do sieci. Gramy na tym samym serwerze i tworzymy drużynę. Szukamy przeciwników i zaczynamy rozgrywkę - tłumaczy piłkarz Málagi. Duda przyznał, że Portugalczycy często grają również przeciwko sobie. - Pepe jest najlepszy, z nim mierzę się najczęściej. Cristiano nie gra tak, jak my, ale mimo wszystko prezentuje bardzo dobry poziom.
Na zgrupowaniach reprezentacji Portugalii gra na konsoli to oczywiście najpopularniejsza forma spędzenia wolnego czasu. - Po treningach, w wolnym czasie, zawsze jesteśmy razem. Zbieramy się w jednym miejscu i nie liczy się nic innego. Jeśli pojadę z nimi na Mundial, to również będziemy grać.
Wyraźnie widać, że piłkarza Málagi i zawodników Realu Madryt łączy przyjaźń. - Poznaliśmy się na zgrupowaniu reprezentacji. To świetni ludzi, łatwi w kontakcie. Pepe zawsze się uśmiecha. Żałuję, że nie zagra w niedzielę, wielka szkoda, jednak wiem, że rehabilitacja idzie po jego myśli i jestem pewny, że pojedzie na Mundial.
W niedzielnym meczu Duda zmierzy się tylko z Cristiano Ronaldo. Ostatnio prezes Málagi stwierdził, że jego zawodnik wykonuje rzuty wolne o wiele lepiej niż gwiazda Realu Madryt. Jednak Duda jest ostrożniejszy. - Z nikim nie rywalizuję. Jeśli w meczu dostaniemy rzut wolny, to podejdę i uderzę, jeśli stały fragment otrzyma Real, to... no, mam nadzieję, że tak nie będzie, a jeśli już, to z większych odległości - z uśmiechem stwierdził piłkarz Malagi.
Duda przyznał, że wysłał już w tym tygodniu SMS-y obu kolegom. - Wysyłaliśmy sobie zwykłe wiadomości, typowe żarty. Każdy mówił każdemu, że wygra - przyznał piłkarz Malagi. - Na takim boisku okazuje się, ile ktoś jest warty. Nie ma nic lepszego, niż gra na stadionie takim, jak Santiago Bernabéu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze