Negredo: W Madrycie na mnie nie liczyli
Hiszpan oskarża Królewskich
Álvaro Negredo musiał opuścić Real Madryt latem tego roku. Przeniósł się do Sevilli i teraz jest ważnym zawodnikiem drużyny prowadzonej przez Manolo Jiméneza. Wychowanek Rayo Vallecano kosztował włodarzy Palanganas osiemnaście milionów euro, jednak Królewscy zapewnili sobie opcję pierwokupu. Hiszpan zapytany ostatnio o możliwy powrót na Santiago Bernabéu odpowiedział: "Bilet powrotny do Madrytu z Sewilli? Jest tylko jedna droga".
Negredo nie przebierał w słowach i za swoje odejście obarczył winą włodarzy Królewskich. Jakby tego było mało, hiszpański napastnik wyraził swoje zdanie na temat wychowanków Realu Madryt, którzy nie dostają szans na grę w pierwszym zespole.
- W Madrycie zamknęli mi drzwi, i to nie przez przyjście Benzemy. Od pierwszego dnia mi odmawiali i nie liczyli na mnie. Od canteranos wymaga się więcej, niż od tych, którzy przychodzą z zewnątrz. Bez szansy nie osiągną niczego - mówił Negredo.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze