As i Marca odwiedziły Pepego po operacji

Już cztery godziny po pierwszej operacji w swoim życiu Pepe przyjął w szpitalu Ordem de Trindade dziennikarzy Marki. Portugalczyk był po zabiegu spokojny, ale i zmęczony. - Chciałbym, żeby moi koledzy wygrali z Saragossą, żeby zrobili to dla mnie. To było idealne, byłoby dla mnie najlepszą rzeczą - zaczął rozmowę uśmiechnięty Pepe, któremu towarzyszyli brat Carlos, fizjoterapeuta Antonio Gaspar, doktor Noronha, trzech przyjaciół oraz agent, Jorge Mendes.

Hugo Cerezo i Ángel Rivero, specjalni wysłannicy Marki, przekazali piłkarzowi, jak widać na zdjęciu, czwartkowe wydanie dziennika. - Czuję się dobrze. Wszystko się udało. Teraz muszę rozpocząć rehabilitację i jeśli wszystko pójdzie dobrze, to chcę jak najszybciej wrócić do gry w piłkę - zapewnia Portugalczyk. Pepe od sobotniego meczu nie włączył telefonu komórkowego, ale i tak otrzymał setki wiadomości ze wsparciem. - Dziękuję wszystkim kolegom, kibicom i klubowi za to, że mnie wspierają. To dla mnie bardzo ważne.

Operacja Portugalczyka rozpoczęła się o 8.00, trwała półtorej godziny i według doktora Noronhi oraz medycznych wysłanników Realu - Juana Carlosa Hernándeza i Carlosa Dieza - zakończyła się "pełnym sukcesem". Piłkarz spędził noc na obserwacji i w piątek miał być wypisany ze szpitala. Pepe od razu rozpocznie rehabilitację pod okiem fizjoterapeuty Antonio Gaspara. Real Madryt wysłał już do Porto maszynę, która pomoże zachować jak największą masę mięśniową w kontuzjowanej nodze.

Po Świętach, na początku nowego roku, Pepe wróci do Madrytu i będzie pracował z członkami sztabu medycznego Realu Madryt. Po czterech lub pięciu tygodniach doktor Noronha spotka się z lekarzami Królewskich i wszyscy razem ocenią postępy i zachowanie kolana.

Żaden ze specjalistów nie chciał mówić o dokładnych planach, chociaż Noronha wie, że w głowie Pepego są myśli o grze na Mundialu. - Istnieje nadzieja, że wróci na czas do gry, ale obecnie trzeba zachować duży spokój. Pierwszy tygodnie są bardzo ważne dla procesu rehabilitacji - uspokaja doktor. Z kolei Juan Carlos Hernández twierdzi, że powrót Pepego do gry w barwach Realu Madryt w tym sezonie jest niemożliwy. - Przy terminach, którymi operujemy, jest to prawie niewykonalne.

Kolejnym z ludzi odpowiedzialnych za rehabilitację Portugalczyka będzie Antonio Gaspar, fizjoterapeuta portugalskiej reprezentacji i jeden z najbardziej zaufanych ludzi Cristiano Ronaldo, jeśli chodzi o sprawy medyczne. - Od dzisiaj zaczynamy pracę. Na razie będą to lekkie ćwiczenia, które mają na celu rozruszanie i rehabilitację stawu, nic więcej.

Pepe Święta spędzi w Lavrze, miasteczku położonym niedaleko Porto nad Oceanem Atlantyckim. Towarzyszyć mu będzie jego narzeczona, która przyleciała w czwartek do Porto z Madrytu, oraz rodzice, którzy przylecą z Brazylii. Sam Pepe myśli tylko o powrocie do gry i ponownym założeniu koszulki Realu Madryt z numerem 3.

Rehabilitacja Pepego:
Zaczynamy już teraz!
Po jednej nocy w szpitalu Pepe został wypisany ze szpitala. Na razie porusza się o kulach, które, co ciekawe, już teraz zmuszają kontuzjowane kolano do malutkiego wysiłku. Od pierwszego dnia Antonio Gaspar będzie pracował z Pepe nad rozruszaniem stawu.

Kluczowy czynnik - elektrostymulacja mięśni
Już od pierwszych dni Pepe będzie korzystał z elektrostymulacji mięśni dzięki maszynie, którą Real wysłał do Porto. Lekarze nie chcą, by piłkarz stracił zbyt dużo masy mięśniowej. Jeśli to się uda, to rehabilitacja kolana będzie łatwiejsza.

Po przerwie w rozgrywkach zdjęcie szwów
Za dwa lub trzy tygodnie, jeśli nie będzie żadnych przeciwwskazań, lekarze zdejmą piłkarzowi szwy. Potem już pod okiem sztabu medycznego Królewskich piłkarz będzie kontynuował rehabilitację, zwiększając zakres pracy kolana. Wciąż jednak będzie poruszał się o kulach.

Spotkanie lekarzy i fizjoterapeutów
Po czterech lub pięciu tygodniach sztab medyczny Realu Madryt i doktor Noronha przeanalizują rozwój kolana i wspólnie nakreślą plan na kolejne tygodnie, zapewne z wieloma godzinami ćwiczeń na siłowni zgodnie ze wszystkimi zaleceniami.

As: Pepe: Chcę zagrać w finale Ligi Mistrzów
Operacja przeprowadzona przez doktora Noronhę zakończyła się pełnym sukcesem. Chirurg wykonał rekonstrukcję zerwanego więzadła w prawym kolanie. Wykonał to popularną metodą przeszczepu, używając do tego naturalnego materiału biologicznego z ciała piłkarza (najczęściej używa się kawałków ścięgien z mięśni podkolanowych - mięśnia półścięgnistego lub smukłego - ponieważ zapewniają odpowiednią wytrzymałość, a miejsce dawcze jest najmniej traumatyzujące dla kolana), a także materiału, który wspomoże zrastanie się z rzepką i zostanie wchłonięty przez ciało.

Obrońca po operacji przyjął wielu gości, najbliższych i przyjaciół oraz swojego agenta, Jorge Mendesa. Piłkarz miał zostać wypisany w piątek. Do końca roku będzie pracował w Portugalii, a potem przeniesie się do Madrytu. Portugalczyk jest optymistą. - Chcę zagrać w finale Ligi Mistrzów na Bernabéu - zwierzył się swoim najbliższym.

Po trwającej półtorej godziny operacji doktor Noronha stwierdził, że "wszystko przebiegło normalnie, bez komplikacji". Również Juan Carlos Hernández po operacji był optymistą. - Wszystko zakończyło się pełnym sukcesem, poszło nam fenomenalnie, teraz piłkarz musi odpoczywać z nieuruchomioną nogą. To była pierwsza operacja Pepego w życiu, więc to normalne, że nie wiedział, co go czeka i przed wejściem na salę był trochę zdenerwowany.

Wersja Portugalczyków
W Portugalii wszyscy kibice są zaniepokojeni możliwą absencją piłkarza na Mundialu. Doktor Noronha uspokaja. - Nadzieja umiera ostatnia. Jednak nie postawimy żadnych limitów czy dat, ponieważ to jest medycyna, nic nie można sprecyzować.

Czas rehabilitacji to od pięciu do siedmiu miesięcy, więc Noronha wykluczył możliwość gry Pepego w koszulce Realu jeszcze w tym sezonie. - Sądzę, że nie jest to możliwe. Najważniejsze, że przy jego atletycznej budowie kontynuowanie kariery jest pewne.

Asystent selekcjonera reprezentacji Portugalii, Agostinho Oliveira, zadzwonił do piłkarza po operacji. Okazał mu wsparcie i przekazał głos selekcjonerowi. Queiroz życzył swojemu piłkarzowi szybkiego powrotu do zdrowia i stwierdził, że liczy na to, iż spotkają się na zgrupowaniu przed Mundialem, ponieważ, jak zapewnił sam trener, jeśli Pepe w pełni wyzdrowieje, to zostanie na pewno powołany.