Ramos: Wyciągniemy odpowiednie wnioski

Co sądzisz o tym, że Złota Piłka została przyznana Messiemu?
Cóż, nie pozostaje mi nic innego, jak mu pogratulować. Zasłużył sobie na to. Szkoda, że Złotej Piłki nie otrzymał ktoś z naszego zespołu, gdyż u nas również było kilku kandydatów.

To uczciwy wybór? W stawce było wielu Hiszpanów.
Przede wszystkim jestem Hiszpanem, dlatego to chyba oczywiste, że wolałbym, aby Złotą Piłkę otrzymał jakiś hiszpański piłkarz. Zawodnicy, z którymi mam przyjemność występować w reprezentacji, również dokonali wielkich rzeczy. Ale nie można odbierać zasług Messiemu. Skoro został wyróżniony, to znaczy, że sobie na to zasłużył.

Mając na uwadze bardzo dobrą grę, jaką zaprezentowaliście na Camp Nou, można wynik tego meczu postrzegać jako zwycięską porażkę?
Nie, ponieważ przegraliśmy. Ale to jasne, że wyciągniemy z tego odpowiednie wnioski, gdyż postawa drużyny była bardzo dobra. Trzeba podążać tą drogą i utrzymać się na tym poziomie.

Zauważyłeś lasery podczas meczu?
We mnie osobiście nikt laserem nie celował. Ale widzieliśmy, jak przed pierwszym rzutem wolnym ktoś starał się oślepić Cristiano Ronaldo. Tego typu sytuacje nie powinny mieć miejsca w futbolu. Trzeba podjąć odpowiednie środki, aby takie coś nigdy więcej się nie powtórzyło. To sprawia jedynie problemy.

Abidal powiedział po meczu, że zawodnicy Barcelony są tak szybcy, że laser ich nie dogoni.
Tu nie ma sensu wchodzić w jakąś polemikę. Na pewno nie wypowiadałby się w ten sposób, gdyby to spotkało jednego z ich zawodników. Ale nie ma sensu tego roztrząsać.

Czy drużyna zmaga się z Cristianodependencią?
Wydaje mi się, że to bardziej wasz problem niż drużyny. Dla nas każdy zawodnik jest równie ważny.

Powrót Cristiano Ronaldo jest odczuwalny?
To zawodnik, który daje drużynie bardzo dużo. Robi różnicę na boisku i potrafi wpłynąć na przebieg meczu. To zawsze dobra wiadomość, gdy jakiś zawodnik upora się z kontuzją. Cieszymy się, że wrócił. Tak, jego powrót jest bardzo odczuwalny.

Zawsze w drugich połowach drużyna nieco spuszcza z tonu.
To prawda. Zwłaszcza w tych ważniejszych meczach Real Madryt radzi sobie dużo lepiej w tych pierwszych połowach. Nie sądzę jednak, aby to był problem przygotowania fizycznego. Możliwe, że to kwestia zbyt dużej pewności siebie. Nieco sobie odpuszczamy i nie potrafimy rozstrzygnąć meczu. Na Camp Nou mieliśmy liczne okazje, aby rozstrzygnąć spotkanie, ale nie mieliśmy szczęścia pod bramką. Mamy jednak czas, aby to poprawić.

Jak oceniasz pary 1/8 finału Copa del Rey? Na pewno będziesz kibicował Sevilli w potyczce z Barceloną.
To chyba jasne, że gdy drużyna odpada z jakiegoś turnieju, to losowanie nie jest już tak fascynujące. Sevilla prezentuje wysoki poziom i na pewno będę im kibicował. W tym przypadku jeszcze bardziej.

Łatwiej jest się przygotować do meczu z Almeríą, mając cały tydzień wolny?
Do każdego meczu podchodzimy z tym samym spokojem, zaangażowaniem i codzienną pracą. Ale to fakt, że w tym tygodniu mamy więcej czasu na treningi niż zazwyczaj.

Wydaje się, że Benzemie trudno jest się odnaleźć.
Z zewnątrz może to tak wyglądać, gdyż nie mówi jeszcze płynnie po hiszpańsku. Mówi po francusku i trochę po angielsku. Ale jest całkowicie zintegrowany z resztą zespołu. Jestem przekonany, że forma będzie rosnąć.

W środę minie dokładnie czternaście lat od debiutu Gutiego.
Bardzo ciężko jest przez tyle lat utrzymywać się w ścisłej czołówce i grać w takim klubie. Trzeba mu tylko pogratulować. Wielu zawodników chciałoby móc się pochwalić takimi osiągnięciami, jakie ma Guti.