Sergio Ramos gotowy do gry

Wspaniałe wiadomości dla wszystkich madridistas. Sergio Ramos już w pełni zaleczył uraz ścięgna Achillesa, przez który musiał pauzować przez ostatnie 76 dni. Piłkarz jeszcze w tym tygodniu zamierza dołączyć do reszty zespołu, by rozpocząć treningi na pełnych obrotach. Na razie jednak wykorzystuje sesje poranne i popołudniowe, aby jak najszybciej nadrobić stracony czas i znaleźć się na tym samym etapie przygotowań co reszta ekipy. Hiszpański obrońca dzisiaj przejdzie dodatkowe testy, które powinny jednoznacznie potwierdzić zakończenie leczenia kontuzji. Najważniejsze jest jednak to, że zawodnik nie odczuwa już żadnych bólów.

Ramosa nie mogliśmy wczoraj oglądać na murawie wraz z resztą drużyny, gdyż na razie jeszcze pracuje w indywidualnym toku o innych godzinach. Nie ulega jednak wątpliwości, że kontuzja ścięgna Achillesa jest już przeszłością. Mimo to, wbrew bardzo dobrym wieściom, jakie napływają do klubu ze sztabu medycznego, zawodnik nie chce niczego przyspieszać, ponieważ obawia się odnowienia urazu. Widząc, że jak na razie działania klubowych lekarzy przynoszą efekty, Sergio do samego końca zamierza być całkowicie podporządkowany wszystkim zalecanym mu ćwiczeniom, na które na wszelki wypadek woli poświecić nieco więcej czasu niż należy.

Jeśli przewidywania sztabu medycznego się sprawdzą, a sam Ramos z każdym kolejnym dniem będzie zauważał wyraźną poprawę, to wszystko wskazuje na to, iż hiszpański defensor już w ten weekend będzie mógł pojechać wraz z resztą drużyny do Barcelony na mecz z Espanyolem. Może nie po to, aby tam zagrać, ale głównie po to, by znów poczuć się częścią zespołu. Tym samym od jego ostatniego meczu minęłoby w sumie aż 80 dni. Przypomnijmy, że Sergio oficjalnego meczu nie rozegrał od 24 czerwca, kiedy to na Pucharze Konfederacji Hiszpania mierzyła się z USA.