Marcelo: Musimy wygrać wszystko

To już twój czwarty sezon w Realu Madryt. Czy teraz wreszcie umocnisz swoją pozycję w zespole?
To prawda. Jestem pewien, że mogę tutaj odnosić sukcesy. Trenuję bardzo ciężko, a każdy mecz w tych barwach traktuję jak finał. Moim zamiarem jest pozostanie tutaj przez wiele lat. Jestem tu szczęśliwy.

Jak bardzo się zmieniłeś od przybycia do Madrytu?
Nie mogę wyróżnić czegoś konkretnego, ale przypuszczam, że zmieniłem się zarówno na boisku, jak i poza nim. Przez ostatnie trzy lata stopniowo dojrzewałem jako człowiek i jako piłkarz.

Jesteś bardzo młody, co oznacza, że ciągle możesz się poprawiać. W czym chciałbyś być lepszy?
Każdy zawodnik ma własne określone cechy – ja również. Nie mogę wybrać jednej rzeczy, w której chciałbym się poprawić. Chcę być lepszy we wszystkim. Uważam, że żaden piłkarz nie jest w 100% doskonały. Stale trzeba starać się coś poprawić.

Ostatni sezon zacząłeś jako lewy obrońca, ale potem grałeś jako lewy pomocnik. Teraz znowu wróciłeś do defensywy. Jak się czujesz na tej pozycji?
Na pozycji, na której gram, czuję się świetnie. Juande przesunął mnie do pomocy, ale każdy wie, że moją naturalną pozycją jest lewa obrona. Po prostu starałem się pomóc jemu i całej drużynie.

Obrońcy będą się w tym sezonie bardziej angażować w grę ofensywną. Z korzyścią dla ciebie…
Oczywiście. Podobnie grałem w Brazylii. Nie ma tam tak klasowych skrzydłowych, jak Cristiano Ronaldo. Obrońcy muszą podążać za akcją. Myślę, że teraz to mi pomaga.

Na pozycji lewego obrońcy gra też Drenthe. Jak wygląda rywalizacja między wami?
W porządku (śmiech). Myślę, że taka konkurencja jest dobra. Żaden zawodnik Realu Madryt nie ma zagwarantowanego miejsca w podstawowej jedenastce, więc nie możemy sobie pozwolić na odprężenie. Drużyna na tym korzysta.

Co możesz powiedzieć o waszym pierwszym ligowym spotkaniu?
Cóż, myślę, że może być lepiej, ale to początek sezonu i nie możemy przestawać pracować, aż osiągniemy optymalną formę. Jestem pewien, że będziemy stopniowo poprawiać swoją grę.

Co twoim zdaniem można poprawić w zespole?
Wszędzie jest coś do poprawy. Musimy się lepiej poznać i rozumieć, czego oczekuje od nas trener. Sądzę, że moglibyśmy coś ulepszyć w każdym aspekcie gry. Im więcej będziemy trenować i grać, tym będziemy lepsi.

Jakie jest twoje zdanie o Pellegrinim?
Myślę, że to dobry trener. Najważniejsza na jego treningach jest praca z piłką. Nawet treningi fizyczne mają związek z piłką. To pomaga nam lepiej panować nad futbolówką. Sądzę, że ta metoda bardzo nam pomoże w tym sezonie.

Co myślisz o tegorocznych wzmocnieniach?
Staramy się pomagać w adaptacji każdemu nowemu zawodnikowi. W tym roku było to bardzo łatwe. Wydawało się, jakby byli oni z nami od dawna.

Jakie cele wyznaczyłeś sobie na ten sezon?
Myślę, że nie powinienem skupiać się na jednym celu. Będziemy występować na trzech frontach i musimy ciężko pracować, żeby je wygrać. Musimy wygrać wszystko. To się naprawdę liczy.

Fakt, iż finał Ligi Mistrzów odbędzie się na Santiago Bernabéu, czyni tę edycję bardziej ekscytującą…
Zwycięstwo byłoby czymś fantastycznym, zarówno dla piłkarzy, jak i dla kibiców. Pięknie byłoby zagrać w finale na naszym stadionie.

Co możesz powiedzieć o waszych grupowych rywalach?
Myślę, że jesteśmy w trudnej grupie. Nie grałem przeciwko żadnej w tych ekip, ale wiem, że mogą przysporzyć problemów, jeśli nie damy z siebie wszystkiego. Nie możemy się rozprężyć. Trzeba być czujnym przez cały czas.

Ten rok jest ważniejszy niż inne, ponieważ następnego lata zostaną rozegrane Mistrzostwa Świata...
To prawda. Każdy piłkarz chce tam być. Ja też chcę tam być.

Czy twoim zdaniem masz szansę zagrać dla reprezentacji Brazylii w RPA?
Tak. Otrzymywałem powołania do kadry kilka razy i wierzę, że mogę zagrać na Mistrzostwach Świata, jeśli dalej będę grał na wysokim poziomie w klubie.