Advertisement
Menu
/ Marca

Hiszpański problem Realu Madryt

Królewskim brakuje hiszpańskich koszykarzy

Koszykarski Real Madryt, aby skompletować skład na nadchodzący sezon, musi podpisać kontrakt z jeszcze trzema zawodnikami - dwoma rozgrywającymi i jednym niskim skrzydłowym. Nie jest to jednak największe zmartwienie madryckiego klubu. Problemem jest konieczność podporządkowania się wymaganiom, obowiązujących w ACB, a dotyczących narodowości koszykarzy: obecności czterech Hiszpanów w zespole złożonym z jedenastu zawodników lub pięciu w grupie dwunastu zawodników, do której dążą madryccy działacze.

Sergio Llull i Felipe Reyes są, na dzień dzisiejszy, jedynymi Hiszpanami w drużynie. Co prawda jest jeszcze Brad Oleson, starający się o obywatelstwo z racji ślubu z Hiszpanką, jednak klub nie może mieć pewności, że zostanie ono nadane przed dziesiątym październikiem, kiedy to zaczyna się sezon Ligi ACB.

Ettore Messina pragnie drużyny złożonej z dwunastu zawodników, co jest jednoznaczne z zapełnieniem luk przez trzech rodaków Sergia i Felipe. W najgorszym wypadku - nie przyznania paszportu Olesonowi - trener będzie zmuszony do rozpoczęcia ligi w mniejszej grupie, z tylko czterema Hiszpanami w składzie.

Kandydatami na puste stanowiska są Pablo Prigioni (TAU Cerámica) i Ricky Rubio (DKV Joventut), na pozycji rozgrywających, a także Rodrigo de la Fuente (Virtus Roma) oraz Carlos Suárez (Estudiantes) jako niscy skrzydłowi.

Real Madryt zawarł już porozumienie z Prigionim, zawodnikiem traktowanym jako hiszpański, na mocy konwencji podpisanej przez ACB, FEB i ABP w 2005 roku, stwierdzającej taką możliwość, „biorąc pod uwagę sytuacje osobiste oraz wyjątkowe okoliczności zakorzenienia zawodnika w rozgrywkach". Na takich zasadach traktowanych jest siedemnastu zawodników, w tym Argentyńczyk właśnie, który podtrzyma taki status, jeśli będzie kontynuował swoją karierę w ACB.

Kluczowy tydzień w sprawie Ricky'ego
Drugim obiektem marzeń madryckich działaczy jest Ricky Rubio, jednak jego klauzula odejścia, wynosząca 5,7 miliona euro, czyni transfer na tę chwilę niemożliwym. Królewscy podejmą działania, jeśli Joventut zdecyduje się obniżyć wspomnianą kwotę chociażby o połowę. Obecny tydzień będzie w tej sprawie kluczowy, bowiem menadżer generalny Minnesota Timberwolves, David Kahn, planuje podróż do Badalony i negocjacje z La Penyą.

W sprawie niskiego skrzydłowego, Real Madryt kontaktował się z Rodrigo de la Fuente, lecz jeśli nie otrzyma on wolnej ręki od Virutusu, z którym łączy go jeszcze roczny kontrakt, transfer nie dojdzie do skutku. Alternatywa, Carlos Suárez, wydaje się jeszcze trudniejsza do zrealizowania, bowiem Estudiantes nie chcą się go pozbywać, a jeśli już się na to zdecydują, to z pewnością nie za mniej niż dwa miliony euro.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!