Alonso skreślony, czas na Granero?
Dziennik <i>Marca</i> potwierdza doniesienia <i>Asa</i>
Real Madryt w ostatnich godzinach postanowił zrezygnować z zakupu Xabiego Alonso z powodu całkowitej niemożliwości wykonania tej operacji. Ta drastyczna decyzja miała różne podłoża, z jednej strony - wysokie żądania Liverpoolu, z drugiej - priorytetem Królewskich jest w tym momencie sprzedaż kilku piłkarzy, i w końcu - są inni Hiszpanie, którzy mogą również skutecznie załatać dziurę w środku pola.
Wielkie inwestycje w postaci transferów Ronaldo, Kaki, Benzemy i Albiola, które pochłonęły już ponad 200 milionów euro, sprawiły, że Florentino Pérez musiał powiedzieć "stop". Prezes rozumie, że teraz klub musi pozbyć się kilku piłkarzy i przy okazji zdobyć pieniądze na ostatnie wzmocnienia. Na razie transfery do klubu zostają zablokowane dopóki ostatecznie nie wyjaśni się kto opuści w tym okienku drużynę Realu Madryt.
Na razie wydaje się, że klub skupi się na sprzedaży Negredo, Huntelaara, Vaarta, Robbena i Van Nistelrooya - ci piłkarze mogą odejść za naprawdę dobre pieniądze. Bez tych operacji trudno będzie o nowe transfery. Klub zrozumiał, że jak na razie naprawdę zaszalał z wydawaniem i tylko otrzymane kwoty mogą wznowić operacje kupna.
W sprawie Xabiego Alonso jednak największym problemem jest cena, prawie 40 milionów euro. Real jest naprawdę zmęczony zachowaniem Liverpoolu, który nie raczył nawet odpowiedzieć na ofertę w wysokości 27 milionów euro złożoną przez Królewskich 10 lipca. Co więcej, Królewscy nie przewidują już żadnych ruchów w sprawie Alonso. Działacze nie podejmą tego tematu nawet wtedy, gdy do Madrytu zadzwoni sam Liverpool i zaoferuje Xabiego za mniej niż 20 milionów euro. Naprawdę chyba tylko bardzo poważna obniżka żądań i zmiana postępowania Anglików, którzy zachowują się jak chimera, mogłaby odwrócić sprawę Alonso, która wygląda na naprawdę zakończoną.
A wszystko to w dniu, gdy Xabi Alonso spotka się w cztery oczy ze swoim trenerem i dołączy do reszty drużyny. Liverpool wylatuje jutro z Wiednia do Bankoku na tourne po Azji. Alonso chciał poprosić Rafę Beníteza, by pozwolił mu na zostanie w Europie i indywidualne treningi, ale wieści z Madrytu mogą zmienić nastawienie samego piłkarza.
Włosi wchodzą do gry?
Według wczorajszych doniesień La Gazzetta dello Sport, do gry o Alonso miał się włączyć Inter. Massimo Moratti podobno spotkał się już nawet z samym Alonso, którego Włosi wyceniają na 35 milionów euro. Ta kwota jest tylko o 2 miliony mniejsza od oczekiwań Liverpoolu i, co więcej, Inter zamierza sprzedać do Tottenhamu Patricka Vieirę, więc będzie naprawdę potrzebował dobrego piłkarza do środka pola. A skąd 35 milionów na Alonso? Oczywiście z coraz bardziej prawdopodobnego transferu Zlatana Ibrabimovicia.
Alternatywa: Esteban Granero
Opcja kupienia Estebana Granero powraca po raz kolejny, chociaż przecież niedawno działacze Królewskich zgodnie twierdzili, że w tym roku ten transfer na pewno nie dojdzie do skutku. Jednak problemy ze sprowadzeniem Xabiego Alonso wiele zmieniły i teraz Granero ma wielką szansę na powrót na Santiago Bernabéu.
Królewscy zachowali sobie prawo do pierwokupu piłkarza za 4 miliony euro, ale wygasano ono już 31 lipca tego roku. Co więcej, o piłkarza pytały już Valencia i Atlético.
Oczywiście Królewscy są w uprzywilejowanej sytuacji i, co ciekawe, już dawno ustalili z piłkarzem warunki kontraktu. Gdyby Granero miał wrócić na zasadzie wspomnianego pierwokupu, za rok zgarniałby 3 miliony euro netto rocznie.
Działaczom Realu bardzo podoba się nie tylko gra Granero, ale także jego dojrzałość poza boiskiem. Obecnie piłkarz studiuje psychologię i współpracuje z trenerami najmłodszych drużyn.
Granero już trenuje ze swoją drużyną, piłkarz wcześniej wrócił z wakacji. Od dzisiaj do 31 lipca całe Getafe będzie oczekiwać na to, co zrobi Real. Wszyscy mają nadzieję, że jednak Królewscy zostawią piłkarza i po 31 lipca będzie go można sprzedać za kilka razy więcej niż 4 miliony euro.
(Fot. Marca) Alonso: Adiós.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze