Advertisement
Menu
/ as.com

Florentino: Przyjaźń z MU ważniejsza niż Cristiano

Prezes Realu Madryt na temat możliwych transferów

Prezes Realu Madryt, Florentino Pérez, udzielił dzisiaj wywiadu dla angielskiego dziennika The Times, w którym to oczywiście dużo miejsca poświęcił na odpowiadanie na pytania dotyczące możliwego transferu Cristiano Ronaldo. "Jeśli pewnego dnia Cristiano będzie mógł zagrać w Realu Madryt, to będzie to dla nas wielki zaszczyt. Ale jeśli miałbym wybierać pomiędzy przyjaźnią z Manchesterem United a transferem Cristiano, to wybrałbym to pierwsze. Ponadto nigdy nie powiedziałem, że Cristiano przyjdzie do nas jeszcze w czerwcu. Ta deklaracja jest fałszywa i bez wątpienia arogancka", zaczął Florentino.

Mimo to, prezes Królewskich przyznał, że "Cristiano Ronaldo jest oczywiście jednym z tych zawodników, którymi jesteśmy zainteresowani. W Realu Madryt zawsze grali najlepsi piłkarze na świecie, nie tylko za tej galaktycznej epoki. Zawsze mieliśmy w swoich szeregach takich piłkarzy jak Di Stéfano, Amancio czy Raúl. Pod względem ekonomicznym to również jest bardzo dobre rozwiązanie. Powtórzę raz jeszcze, że Zidane okazał się być moim najtańszym transferem, gdyż otworzył przed nami wiele nowych komercjalnych rozwiązań, co pozwoliło nam na kolejne wzmocnienia. To jest najlepsza możliwość dla klubu, którego właściciel nie wykłada pieniędzy z własnej kieszeni".

Gazeta dodaje następnie, że w najbliższych dniach Florentino poczyni pierwsze poważne kroki w kierunku możliwego transferu Cristiano, ale tylko na takich zasadach, aby "nie robić sobie wrogów". The Times podaje także, że prezes Blancos postara się pozyskać także Davida Villę (za którego Chelsea oferuje 50 milionów euro), Francka Ribéry'ego oraz Xabiego Alonso. "Postaram się pokojowo porozmawiać na ten temat z Fergusonem i Davidem Gillem [dyrektor wykonawczy MU - przyp. red.]. A jeśli pozyskamy również Kakę, to mogę zapewnić, że moje relacje z Gallianim w dalszym ciągu będą wyśmienite", dodał Pérez.

- Oczywiście, że chcemy sprowadzić najlepszych piłkarzy na świecie, ale tylko wtedy, gdy ich kluby zgodzą się na sprzedaż. Zapytajcie Gilla, Davida Deina (były prezes Arsenalu), Abramowicza... Z każdym z nich utrzymuję bardzo dobre relacje i chcę, aby tak było dalej. Reprezentuję bowiem klub, który zawsze był przykładem elegancji i sprawiedliwości. Cristiano Ronaldo czy jakiekolwiek inny piłkarz może do nas przyjść, jeśli najpierw zgodzi się na to ten drugi klub. Nakłanianie kogoś do czegoś mogłoby tylko wpłynąć negatywnie na wizerunek naszego klubu. Jeśli kiedykolwiek się w ten sposób zachowaliśmy, to z tego miejsca chcę za to przeprosić i obiecać, że to się więcej nie powtórzy - zakończył prezes.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!