Oceny zawodników po meczu z Villarrealem

Oceny zawodników Realu Madryt po spotkaniu z Villarrealem.

Iker Casillas
Katastrofalny występ Ikera. Najpierw, wykopując piłkę, trafił w Rossiego i gdyby futbolówka odbiła się inaczej, byłaby bramka. W drugiej połowie po jego fatalnej interwencji, gdy piłka bita z rzutu wolnego, w niegroźnej sytuacji, przeszła mu po ręce, Capdevila trafił w poprzeczkę. Podarować bramkę Capdevili i Villarrealowi udało się pod koniec spotkania. Tym razem po nieudanej próbie złapania wolno lecącej piłki, bitej z rzutu rożnego. Niech już Iker idzie na urlop, gdyż niedługo Puchar Konfederacji. 3

Sergio Ramos
Kolejny mecz, w którym Sergio obecny jest na boisku tylko ciałem, lecz z pewnością nie duchem i umysłem. Pierwsza bramka na jego konto, gdy dreptał za akcją Villarrealu, a na prawej stronie zastępował go Cannavaro, czym musiał osłabić środek formacji. W ataku Sergio również niegroźny, choć to po jego nieudanej próbie strzału Higuaín zdobył bramkę.4

Fabio Cannavaro
Drastyczny spadek formy Fabio w porównaniu z większością tego sezonu. Zawalił przy drugiej bramce nieudolnie wybijając piłkę prosto pod nogi i na strzał dla Caniego. Kilka razy rywale mocno nim zamieszali. Mimo wszystko odebrał 10 piłek. 4.5

Gabriel Heinze
Niezły występ Argentyńczyka w obronie, gdzie prezentował się pewniej niż zmęczony Fabio. Miał też bardzo dobrą okazję na zdobycie bramki, ale skrewił boleśnie. 5

Miguel Torres
Torres ostatnio gra lepiej niż Ramos. Mógł lepiej zachować się przy drugiej bramce, ale za to ładnie zacentrował do Higuaína przy pierwszej. 5

Lassana Diarra
Zespół gra dramatycznie słabo i Lass także prezentuje się słabiej, choć w jego przypadku różnica nie jest tak wyraźna. Jeden z bardzo nielicznych, który walczy do końca, wywiera pressing, próbuje rozgrywać i dystrybuować piłkę. Aż za dużo tych obowiązków. 6.5

Javi García
Przytoczę jedno z popularnych sformułowań - "koń, jaki jest, każdy widzi". Javi ma piłkarskie DNA nieokrzesanego kamienia, a przynajmniej tak teraz gra. Sprawdziłby się może w fizycznej i mało finezyjnej lidze szkockiej, a co najwyżej w drużynie z dolnych rejonów ligi hiszpańskiej. Mimo tego, jakimś swędem, zaliczył dwa podania kluczowe. 4

Arjen Robben
Trzy strzały, jeden dość groźny, jedno podanie kluczowe, kilka prób rajdów, 15 piłek straconych. Nie dziwi, skoro był naszym jedynym zawodnikiem, którego stać na podjęcie ryzyka. Nie ma już jednak w nim tyle entuzjazmu i sportowej złości, co jeszcze niedawno. 6



Rafael Van der Vaart
Podobnie jak ostatnio, na tle drużyny był to całkiem przyzwoity występ Holendra. Dobre zachowanie pod bramką przy golu na 1:1, niezłe wolne, z których jeden sprawił sporo kłopotów Lopezowi. Minus fatalna strata tuż przed własnym polem karnym. 6

Raúl
W takich spotkaniach el Siete przypomina piłkarskiego dinozaura bez zębów, którego czeka rychłe i nieuniknione wyginięcie w procesie ewolucji. Mecz numer 700 kapitana w barwach Realu bez historii, jak każdy występ od czasu Sevilli. 4

Klaas Jan-Huntelaar
O ile Raúla usprawiedliwiają lata i brak odwagi trenera, żeby wreszcie posadzić go na ławce, to Holendra tym akurat tłumaczyć nie można, bo i młodszy i sam domagał się gry. Pan Anonim, a od kreatywności Galla dzieli go ponad tysiąc lat. 3

Gonzalo Higuaín
Wszedł z ławki, chwilę później zaliczył asystę, pod koniec strzelił bramkę na wagę chwilowego remisu. To akurat nie jego wina, że sędziowie byli ślepi. W 45 minut zrobił więcej, niż cała reszta zespołu przez całe spotkanie. 8

Parejo i Drenthe grali zbyt krótko.

ŚREDNIA DRUŻYNY: 4,9

Trener Juande Ramos
Hiszpan skostniał na tej ławce na ostatnie spotkania sezonu. Nadal uparcie gra dwoma defensywnymi pomocnikami, nadal nic nie zmienia w taktyce. Wyraźnie ma już dość tego sezonu, podobnie jak i piłkarze. A tu jeszcze dwa spotkania do rozegrania. 4

Sędzia Medina Cantalejo
Nie miał wiele pracy, a gdy miał, to się wraz z liniowymi pogubił. 5