Advertisement
Menu
/ guillembalague.com

Pérez niechętny Cristiano Ronaldo?

Wstępna umowa Calderóna z zawodnikiem może zostać zerwana

Guillem Balague, ekspert zajmujący się hiszpańskim futbolem między innymi w stacji SkySports uważa, że Florentino Pérez tak naprawdę nie chce sprowadzić na Bernabéu gwiazdy Manchesteru United Cristiano Ronaldo.

Uważa się, że poprzedni prezydent Realu Madryt Ramón Calderón zawarł wstępne porozumienie z agentem portugalskiego piłkarza Jorge Mendesem, na mocy którego Ronaldo miał trafić do Realu Madryt. Aby tak się stało, potrzebna była jednak zgoda trenera The Red Devils Alexa Fergusona. Ten, ostatnio wyjątkowo niechętny Realowi Madryt, w razie wyrażenia zgody na transfer, zażyczyłby sobie ogromnych pieniędzy.

Dla Péreza ten interes wydaje się być zdecydowanie zbyt drogi - horrendalna suma transferu plus bardzo wysokie wynagrodzenie dla piłkarza i prowizja dla agenta.

Dlatego Pérez poinformował swych prawników, aby sprawdzili możliwość zerwania wstępnej umowy z Jorge Mendesem i Cristiano Ronaldo oraz uniknięcia wypłacenia Portugalczykom odszkodowania z tytułu niewywiązania się z podpisanej jeszcze przez Ramóna Calderóna umowy. Ujmując to inaczej, Florentino Pérez, jeżeli zostanie prezydentem Realu Madryt, nie ma zamiaru spełniać wygórowanych warunków finansowych, uzgodnionych przez Calderóna z Mendesem i Ronaldo.

Trzeba pamiętać, że gdy doszło do podpisania wstępnej umowy z piłkarzem Manchesteru, przy Concha Espina 1 panowała zupełnie inna sytuacja. Cristiano Ronaldo miał być głównym i prawdopodobnie jedynym letnim transferem. Teraz Calderóna nie ma, zbliżają się nowe wybory, a zespół potrzebuje kilku wielkich transferów. Podobno Pérez ma już Kakę, a prawdopodobnie koncentruje się jeszcze na takich piłkarzach, jak Xabi Alonso, David Villa i Franck Ribéry.

Znaczy to, że spodziewane 80 milionów euro za Cristiano dla Manchesteru United to zdecydowanie zbyt wiele w sytuacji, gdy chce się kupić jeszcze kilka innych wielkich gwiazd.

To prawda, że obecnie to wszystko to tylko spekulacje i domysły. Pérez nie jest nawet jeszcze prezydentem, a sytuacja na rynku transferowym może się jeszcze kilka razy zmienić. Na przykład Pérezowi może nie udać się ściągnięcie któregoś ze swoich celów i aby ratować przedwyborcze obietnice, zwróci się w kierunku Ronaldo. A może władze Manchesteru zechcą ubić z Realem interes i postanowią obniżyć cenę?

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!