Milito w stylu madridista
- <b>Real zawsze był punktem docelowym mojej kariery. Postaram się...
- Real zawsze był punktem docelowym mojej kariery. Postaram się podołać zadaniu - powiedział Gabriel Milito (na zdjęciu z przyjacielem Estebanem Cambiasso) serwisowi RealMadrid.com. To jego pierwsza wypowiedź po transferze do Realu Madryt. - Teraz mogę powiedzieć tylko, że jestem niezmiernie szczęśliwy. To będzie dla mnie wielka walka i wspaniała szansa. Dołączam do najlepszej ekipy na świecie i jestem pewien, że to pozwoli mi podnosić moje umiejętności piłkarskie i dorosnąć piłkarsko - dodał popularny "Gaby".
W ostatnim meczu Torneo Apertura 2002 (runda wiosenna ligi argentyńskiej) Independiente grało o mistrzostwo z Boca Juniors. Przegrywali 1:0, co dawalo tytuł Boca. Wtedy Milito przeprowadził jedną z najważniejszych akcji w karierze.
21-latek i kapitan swojej drużyny przyjmuje piłkę daleko od bramki przeciwnika, holuje futbolówkę kilkanaście metrów i strzela mocno, po ziemi, tuż przy słupku. Independiente remisuje w końcu 1:1 i zdobywa mistrzostwo Argentyny. To tylko jeden z dowodów na nieprzeciętne umiejętności Gabriela oraz jego zwycięzki charakter. W 2000 roku przeszedł ciężką kontuzję kolana, a jego ojciec został uprowadzony. Od tego momentu był niekwestionowanym idolem kibicow Independiente.
W reprezentacji również wyrósł na gwiazdę defensywy. Marcelo Bielsa nieśmiało zaczyna stawiać na utalentowanego młodzieńca. Po raz siódmy zagra w La Placie, przeciwko Urugwajowi wlaśnie. Oprócz reprezentacji A, zdołał zagrać we wszystkich juniorskich kategoriach na szczeblu międzynarodowym.
Milito wiadomość o wytransferowaniu do Hiszpanii przyjął z satysfakcją. - Po zdobyciu tytułu w 2002 roku, wiedziałem, że mój czas w Argentynie dobiega końca. Czułem, że moja przyszłość jest w Europie. W tym miejscu chciałbym podziękować Realowi Madryt za stworzenie niepowtarzalnej okazji.
22-letni defensor zagrał już 150 oficjalnych spotkań dla Independiente. Dopytywało się o niego sporo klubów: - W zeszłym roku dzwonili z Leeds, ale wtedy nie chciałem jeszcze wyjeżdżać z kraju. Wkrótce dopytywali się również z Olympique Marsylia oraz Bayeru Leverkusen. Tego lata chcieli mnie też w Atletico Madryt i Realu Zaragoza, ale ja od zawsze na pierwszym miejscu stawiałem Królewskich z Madrytu - powiedzial w stylu madridista Milito.
Udzielił także kilku ciekawych informacji dla kibiców Blancos: - Jestem lewonożnym obrońcą, mogącym schodzić na flanki. Nieskromnie powiem, że jestem dobrze wyszkolony technicznie, lubię "czyścić" przedpole. To dlatego, że jestem zdecydowany w kryciu. Podejmuję szybkie decyzje. Nie lubię zwlekać.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze