Juande: Jesteśmy w stanie zdobyć trzy punkty

Jak zła pogoda wpłynęła na Pańskie plany?
Trenowaliśmy normalnie przez cały tydzień, a jedynie wczoraj nie mogliśmy wybiec na boisko. Zespól jest w doskonałej formie i może rozegrać świetny mecz.

Sergio Ramos powiedział, że zespól trenuje mocniej pod Pańskim okiem niż za czasów Bernda Schustera. Piłkarze nie byli w dobrej formie, gdy Pan tu przyszedł?
Nie mogę tego skomentować, ponieważ nie mam pojęcia jak wyglądały wcześniejsze zajęcia. Sprawdziliśmy sytuację i formę zawodników tuż po przybyciu i wykonujemy pracę, którą uważamy za słuszną. Nie martwię się tym, co stało się przed objęciem stanowiska przeze mnie. Jesteśmy zadowoleni z postawy graczy.

Real Madryt wygrywa swoje spotkania zaledwie jedną bramką i pod koniec każdego meczu ma problemy. Martwi Pana to, że drużyna może stać się konserwatywna?
Sądzę, że nasze zwycięstwa nad Valencią i Villarrealem, klubami w podobnej sytuacji, są bardzo wartościowe. Nie jest łatwo uzyskać dobry rezultat. Drużyna straciła dużo goli przed wspomnianymi pojedynkami, dlatego nie martwię się tym wszystkim. Los Blancos to przede wszystkim zespól ofensywny i sam preferuję taki styl gry, co udowodniłem pracując w Sevilli. Ważne, że drużyna w siebie wierzy. Nie mogliśmy pozwolić na stracenie bramek w celu triumfowania. Mamy solidne podstawy, jesteśmy pewni siebie i gramy najlepiej, jak tylko potrafimy. Byłbym szczęśliwy mając tyle okazji, co w spotkaniach z Valencią czy Villarrealem.

Co Pan sądzi o decyzji UEFA, która nie pozwoliła Realowi Madryt na zgłoszenie Diarry i Huntelaara do Ligi Mistrzów?
Mówiłem już wcześniej, że mamy miesiąc na poukładanie tego wszystkiego. Nie śpieszymy się jeszcze z decyzją. Przeanalizujemy tę sytuację, gdy przyjdzie na to pora.

Myśli Pan, iż drużyna za bardzo polega na Robbenie?
Nie sądzę. Każdy zawodnik ma swoją charakterystykę. Trzeba szukać równowagi, by każdy mógł wykonywać swoją robotę. Tylko w taki sposób zespół może pracować. Robben ma swoje zadania i wywiązuje się z nich dobrze. Rozmawiałem z każdym graczem, by określić obowiązki każdego.

Mecz z Mallorcą może być punktem zwrotnym…
Nie powinniśmy się tym martwić. Real Madryt zawsze musi starać się o zwycięstwo. Wiemy, że piłka nożna może przynieść nieco nieoczekiwane rezultaty, ale sądzę, że jesteśmy w stanie zdobyć trzy punkty.

Jest wiele plotek wokół zespołu…
Trudno jest o tym nie mówić. Musimy z tym żyć. Ludzie mówią głównie o nowych kontraktach, transferach... Naszym zadaniem jest jednak ciężka praca, zaś zarząd podejmie wszelkie decyzje w odpowiednim czasie.

Prosił Pan o wzmocnienia? Potrzeba dodatkowego piłkarza, by wygrać ligę?
O takich sprawach rozmawiam tylko z ludźmi z dyrekcji sportowej.

Higuaín powraca do składu po wyleczeniu zapalenia migdałków, a Huntelaar nie jest jeszcze w pełni gotów do gry. Jak będzie wyglądała pierwsza jedenastka?
Wszystko zależy od tego, co stanie się w ciągu najbliższej doby. Już dzisiaj będziemy trenować na Majorce i wtedy przyjrzymy się całej sytuacji, by nie popełnić żadnego błędu.

Raúl rozegra jutro swoje 500. spotkanie w lidze. Zaskoczyła Pana jego kariera?
Wszystko zostało powiedziane na jego temat, gdy osiągnął tę liczbę spotkań. Nie pamiętam, gdzie byłem w dniu, w którym zadebiutował, ale wiem, że był to mecz z Saragossą. Wierzę, że będzie pobijał rekordy tak długo, jak będzie miał chęć do gry i zdrowie.