Największy budżet w historii
Do dyspozycji ponad 400 milionów euro!
Real Madryt 7 grudnia na Walnym Zgromadzeniu socios zaprezentuje najwyższy budżet w historii klubu, który po raz pierwszy przekroczy 400 milionów euro (dokładnie 400,2). Na razie jednak prognozy są "ostrożne", ponieważ, jak twierdzą wiceprezes ds. ekonomicznych José Ignacio del Rivero oraz dyrektor finansowy Julio Esquerdeiro, nie uwzględniono jeszcze wielkich zysków brutto, na które zostanie nałożony podatek i które wyniosą 51,4 miliona euro, o 7,4 miliona więcej niż w roku poprzednim.
Patrząc na sezon 2007/2008 widać wyraźne zwiększenie dochodów, które wzrosły dzięki wielu nowym umowom handlowym, jak na przykład premiom za tytuły, które jednak nie zostały uwzględnione w rozliczeniach. To ma się zmienić w sezonie 2008/2009. Co więcej, klub tworząc nowy budżet podkreślił, że wyeliminowane zostają zastrzeżenia, które były uwzględniane w poprzednich rozliczeniach pod postacią amortyzacji, wydatków na podatki czy opcjonalnych przychodów.
W ten sposób koszt eliminacji amortyzacji wyniósł 21 milionów euro, podczas gdy na podatki klub przeznaczył 45 milionów, co jednak zostało nadrobione zyskami z wizerunku zawodników (76 milionów) dając efekt netto w wysokości 10 milionów. Tak więc, przed usunięciem zastrzeżeń zyski byłyby na poziomie 42 milionów, ale później zwiększyłby się do 51 milionów, bez odliczania 25% podatku.
Na sezon 2008/09, w którym klub planuje wprowadzenie nowego planu generalnego, dochody wyniosą 400,2 miliona, a wydatki 296,2 miliona. Po stronie dochodów, które w większości są ustalone, mogą być widoczne działania finansowego kryzysu na świecie. Najbardziej będzie to widać w sprzedaży wejściówek (ceny nie zostaną zmienione), miejsc VIP, organizacji spotkań czy merchandisingu, który również spowolni.
Kryzys niestraszny
W nowym budżecie wzrosną koszty, ponieważ zostaną wliczone premie za sukcesy sportowe oraz koszty rozwoju klubu, jak np. utworzenie klubowego radia, poprawa innych mediów, przekazanie miliona euro Fundacji, wzrost kosztów sprzedaży bezpośredniej czy podatki (jak na przykład IVI w Miasteczku Sportowym Realu Madryt, cała kwota została już wpłacona i jest to kilka milionów euro).
- Największy budżet w historii byłby wyższy, gdyby sytuacja gospodarcza została utrzymana. Ale i widać znaczną poprawę we wzroście dochodów, efektywności, rentowności czy zyskach - powiedział wiceprezes do spraw ekonomicznych José Ignacio del Rivero.
Na prezentacji, która miała miejsce podczas śniadania z mediami, klubowi ekonomiści wyjaśnili kilka "legend", które krążyły wokół finansów Realu Madryt. Jedne były spowodowane "niewiedzą", inne "zainteresowaniem".
Ani wejście na giełdę, ani wzrost składek
José Ignacio del Rivero powtórzył, że klub "nigdy nie rozważał wejścia na giełdę" oraz, że wierzy, że kryzys nie dotknie socios Realu Madryt, ponieważ wysokości składek zostaną "zamrożone". Wiceprezes stwierdził również, że nie ma problemu z wpłatami abonentów, którzy będą mieli problemy ekonomiczne.
- Widoczne było zwiększenie liczby abonentów, którzy zdecydowali się na odroczenie płatności. Przedtem było to około 3000 osób, teraz liczba ta znacząco wzrosła - dodał dyrektor finansowy, Julio Esquerdeiro.
Wiceprezes ds. ekonomicznych przypomniał o doskonałości organizacyjnej Realu Madryt, który prowadzi we wszystkich możliwych rankingach klubowych i wypełnia wszystkie swoje zobowiązania. - Sytuacja klubu jest bardzo dobra - stwierdził José Ignacio del Rivero. Real Madryt dysponuje 85 milionami euro na koncie, nie ma żadnych zadłużeń bankowych. Nie byłoby żadnego problemu z przyznaniem kredytu czy uzyskaniem gwarancji bankowych, co na razie jednak nie jest konieczne. Co więcej, prognozy są optymistyczne i mówią, że już niedługo saldo na koncie klubu może przekroczyć 100 milionów euro.
199 milionów długu
- Tak, istnieją długi finansowe, które sięgają 199 milionów euro, ale to nie jest złe. To coś normalnego w każdym podmiocie gospodarczym. Problem powstanie, jeśli wielkość zobowiązań będzie bardzo duża w stosunku do wszystkich środków pieniężnych organizacji - zgodnie twierdzili obaj panowie.
Nie dotyczy to jednak Realu Madryt, ponieważ corocznie klub osiąga dochód, który przewyższa wydatki i klub "ma dużą wypłacalność" w stosunku 2,06. Według zwykłych finansowych liczników mógłby mieć nawet ratio 1,5, co i tak byłoby o wiele lepszym wynikiem niż osiąga większość hiszpańskich firm.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze