Kilka słów prawdy od prezesa Getafe
Zdaniem Ángela Torresa Real Madryt ponosi konsekwencje własnych błędów
Prezes Getafe, Ángel Torres, komentował na antenie radia Onda Cero wczorajsze spotkanie, w którym jego drużyna upokorzyła Real Madryt, wygrywając 3-1. Wypowiedział się także na temat obecnej sytuacji panującej w drużynie mistrza Hiszpanii: - Nie wiem, czy zawiódł Plan A czy Plan B, w każdym bądź razie coś poszło źle. Nie przeanalizowano dogłębnie okoliczności zdobycia dwóch ostatnich mistrzostw i teraz ponoszone są tego konsekwencje. Nie przewidziano braków na konkretnych pozycjach, a do tego doszły jeszcze pechowe kontuzje.
Torres uważa, że piłkarze Realu Madryt nie podeszli skoncentrowani do spotkania z jego drużyną: - Są sprawy, których nie rozumiem. Słuchałem piłkarzy Realu Madryt, prezesa, i wszyscy mówili o meczu z Barçą. Zdenerwowało mnie to. Zapomnieli, że wcześniej grają z Getafe i Sevillą, a czternastego grudnia mogą mieć dziewięć punktów straty do Barcelony. Zapłacili za to, że myśleli o innych meczach - powiedział z wyrzutem.
Prezes Los Azulónes stanął także w obronie swojego byłego pracownika, obecnie trenującego Real Madryt Bernda Schustera: - Problemem nie jest on. Ma taki styl bycia, trzeba go zrozumieć. Niesprawiedliwie byłoby go obwiniać o wszystko. Sprowadzenie kolejnych dwóch Higuaínów nie będzie rozwiązaniem, trzeba sobie poradzić raczej z tym, co się ma, bo wzmocnienia styczniowe nie są dobrym wyjściem, szczególnie gdy przychodzą z zewnątrz i potrzebują czasu na aklimatyzację. Może Real Madryt musi zacząć się przyzwyczajać do myśli, że w tym roku nic nie wygra - zakończył.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze