Schuster: Jestem spokojny

Jak zwykle ma to miejsce na dzień przed meczem, trener Realu Madryt stawił się na konferencji prasowej. Bernd Schuster podkreślał szczególną wagę zbliżającego się meczu i potencjał rywala z Huelvy.

Jutro wracają rozgrywki La Liga i ważne spotkanie z Recreativo. Co powie Pan o tym rywalu?
To zespół grający defensywnie, ale potrafiący pokazać dobry futbol. Będą chcieli skracać pole gry, by nie pozostawić nam żadnych luk, z których moglibyśmy skorzystać. Myślę, że to będzie ważne w tym spotkaniu.

Jak przyjął Pan fakt, że Pepe zagrał w towarzyskim meczu Brazylii z Portugalią?
To była dla mnie niespodzianka. Nie spodziewaliśmy się, że zagra, skoro nie ćwiczył wcześniej z zespołem. Wyglądało to na poważne ryzyko, ale na szczęście nic złego się nie stało. Nie chcę już myśleć o tym, że mogła mu się odnowić kontuzja lub stać coś innego.

Czy czuje Pan większe wsparcie od władz klubu od czasu poniedziałkowej konferencji dyrektora sportowego Predraga Mijatovicia?
Poparcie jest dla trenera ważne. Jedyne, co mogę zrobić to kontynuować pracę, wygrać najbliższy mecz i kolejny także. Jestem bardzo spokojny i mam ogromną ochotę, aby wygrać z Recreativo.

Czy słowa Torresa o tym, że zbyt mało pracujecie, nie zabolały Pana?
Ja nic od niego nie usłyszałem, więc nie ma sensu tracić czas na mówienie o tym.

Obawia się Pan, że jutrzejszy mecz może być Pana ostatnim w Realu?
Wierzę w to, co zostało powiedziane, że będę tutaj dłużej pracował.

Czy nie było takiego momentu, gdy przemknęła myśl o rezygnacji?
Oczywiście, że nie. Nigdy.

Jak nastroje po tak burzliwym tygodniu?
Jestem zaskoczony tym, jak łatwo można podawać informacje, które nigdy tak naprawdę nie zaistniały. Śmieję się z tego razem z moimi przyjaciółmi, ale jest w tym coś niezwykłego. Nie ma nic pewnego w tym całym zamieszaniu, jakie zostało ostatnio stworzone.

Po spotkaniu z Valladolidem, Mijatović sugerował, aby urządził Pan nieobowiązkowy trening zamiast dnia wolnego?
Pedja o nic mnie nie prosił. Trening są zawsze według tego samego harmonogramu.