Roncero: Król z Madrytu nie odpuszcza
Felieton dziennikarza gazety <i>As</i>
Tomás Roncero, wpływowy felietonista dziennika As i zadeklarowany fanatyczny madridista, na gorąco komentuje spotkanie Realu Madryt z Atlético.
Derbísimo. Król z Madrytu nie odpuszcza. Niekończąca się historia. Przez wieki wieków. Tak samo w XXI, jak w XX wieku. Cudowna dekada. Los atléticos nigdy nie będą mogli paść się na naszym terytorium. 600.000 dzieci, które urodziły się przez ostatnie 3409 dni (właśnie wtedy ci znad rzeki pokonali białego giganta 3-1) nie przeczytały do tej pory żadnej wiadomości, która za każdym razem nie mówiłaby o triumfie Realu na Calderón, gdzie ten czuje się jak w domu. To normalne, że 95% z nich zwróciło się ku religii wyznawanej w świątyni Bernabéu. Wspaniale jest być kibicem drużyny zdolnej do pokonania każdego, nawet złego arbitra (gdyby nie on, byłoby 1-5, jak powiedział Schuster).
Żałosny Clos. Aragończyk boleśnie kłuł kolcami. Cztery mecze z Realem, trzy porażki. Szczwany lis. Jednak Van Nistelrooy zaczął niszczyć jego plan, ważąc się strzelić gola w 34. sekundzie, o 2 więcej niż potrzebował w zeszłym sezonie Raúl. Jednak Clos pojawił się później, chcąc zapewnić derby emocje. Oraz zdobyć punkty u Villara, by móc stać się szybko sędzią międzynarodowym. Anulował prawidłowego gola Ruuda (na 0-2) i kolejnego Raúla (na 0-3). Później widział rękę Raúla, który strzeliłby czwartą bramkę. Następnie wyrzucił Ruuda z boiska za akcję na żółtą kartkę. Maniche'a za to oszczędził. Nie zauważył odepchnięcia Drenthego w polu karnym Los Colchoneros. Anulował kolejnego czystego gola capitanísimo Raúla. Moi przyjaciele z peńas Benidorm, 7 Blanco de Móstoles, Olaf el Vikingo, Juanito de Fuengirola, La Granja, Baena, Fuensalida, Fuente de Cantos, Cala Ratjada, Albox, Peralta, Tres Cantos, Herencia, Bus Stop i Villarrubia de los Ojos stwierdzili, że są oburzeni tą jawną zniewagą. Dzięki niebiosom, że Heitiinga dokonał aktu sprawiedliwości poprzez karnego na Drenthem, który pozwolił Higuaínowi wykonać to zadanie dla najsilniejszych. Ekstaza wikingów.
Przy okazji warto wspomnieć o wspaniałym zachowaniu 700 bohaterskich madridistas obecnych na trybunach Calderón i 55.300 atléticos. To miasto oddycha futbolem, jest solidarne i wie jak się zachować, w przeciwieństwie do Platiniego i jego kumpli z Marsylii.
Na Turyn. Teraz czas na Turyn, czas na pokazanie Juve ich miejsca w szeregu. Madryt nie przestaje dawać nadziei. Nikt nie ma więcej. Król Królów.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze