Mijatović: Gdyby Cristiano miał klauzulę odstępnego...
Dyrektor sportowy <i>Blancos</i> dla radia <i>Marca</i>
Dyrektor do spraw sportowych Realu Madryt, Pedja Mijatović, był wczoraj gościem programu Al primer toque, który nadawany był na falach radia Marca i Onda Cero. Czarnogórzec wypowiedział się w nim na temat przeszłości, teraźniejszości i przyszłości klubu z Santiago Bernabéu. Pierwszym problemem poruszonym przez dziennikarzy było zimowe okienko transferowe. Pedja wyjawił, że jeśli będzie taka potrzeba, klub postara się o dokonanie jakichś wzmocnień.
- Naszym zamiarem jest niekupowanie w zimie, ale nie chcę przez to powiedzieć, że na pewno nikogo nie pozyskamy, gdyż wszystko się może zdarzyć. Jednak jeśli wszystko będzie iść w dobrym kierunku, drużyna będzie się czuć swobodnie i będziemy na odpowiednim miejscu w tabeli, to nikogo nie kupimy. Chociaż, jeśli nadarzy się w styczniu jakaś bardzo dobra okazja, to ją wykorzystamy - wyznał Mijatović, odnosząc się następnie do kontrowersyjnego tematu, jakim jest konsultowanie wszystkich transferów z kapitanami zespołu.
- Nie jest prawdą, że wszystkie możliwe transfery konsultujemy z kapitanami, a zwłaszcza z Raúlem, o którym się ostatnio dużo mówiło. Co by było, gdybyśmy doszli z kapitanami do porozumienia, a okazałoby się, że reszcie drużyny ani trochę nie odpowiada ten transfer? - odpowiedział dyrektor.
Transfer Cristiano Ronaldo
W wywiadzie z Mijatoviciem nie mogło chyba zabraknąć pytania o nieudany transfer Cristiano Ronaldo. Pedja nie uciekał od żadnych pytań. "Tak, bardzo chcieliśmy go pozyskać, a sytuacja ekonomiczna klubu pozwała nam na to. Ale na drodze stanął nam Manchester, który nawet nie chciał rozmawiać na ten temat. A kiedy wszystko układa się w ten sposób, to nie za wiele masz do zrobienia. Nie wyznaczyli nam nawet ceny za tego zawodnika. Ale z drugiej strony, nie uważam, że to nasza wielka porażka, gdyż zrobiliśmy wszystko, co było w naszej mocy, aby tutaj przyszedł. Gdyby Cristiano miał klauzulę odstępnego, to już dawno by tutaj był".
Wiara w zespół
- W tym roku postanowiliśmy nie dokonywać zbyt wielu wzmocnień. Szukaliśmy tylko tych zawodników, którzy naprawdę mogą sprawić, że nasz zespół będzie jeszcze lepszy. Ze względu na szacunek do piłkarzy, którzy wygrali dwa mistrzostwa, nie chcieliśmy kupować tylko dla kupowania. Jesteśmy przygotowani do walki we wszystkich rozgrywkach z największymi drużynami z Hiszpanii i Europy - powiedział Pedja na temat celów na ten sezon.
Mijatović odniósł się również do zawodników, których w klubie już nie ma. "Zawsze broniliśmy interesów klubu. To nieprawda, że Robinho był kartą przetargową. Aby mu to udowodnić, po zakończeniu wakacji zaoferowaliśmy mu przedłużenie kontraktu. Jednak nie mogliśmy mu zaoferować takich samych zarobków, jak inne kluby, ponieważ to mogłoby spowodować niewygodną atmosferę w szatni. Jego największym błędem było przyznanie, że aby zostać najlepszym na świecie, musi odejść z Realu Madryt".
Następnie Czarnogórzec poruszył wybuchową rekcję Bernda Schustera w Irdning. "Tak, byliśmy tym zaskoczeni, ale ja się nie przejmowałem. Schuster zachowuje się czasami inaczej, gdy rozmawia z dziennikarzami. Z nami jest zupełnie inny", wyznał Pedja, który wypowiedział się na koniec o kandydatach do Złotej Piłki. "Casillas prezentuje wspaniałą formę, ale ma pecha, że w tym roku musi walczyć z Cristiano Ronaldo. Jednak ja osobiście podarowałbym Złotą Piłkę Ikerowi", zakończył.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze