Schuster: Raúl potrzebuje bramek
Przedmeczowa konferencja z trenerem <i>Blancos</i>
Czy fakt, że Sporting stracił aż sześć bramek w meczu z Barceloną, pomoże wam, przeszkodzi czy nie ma to znaczenia?
Na pewno nam to nie pomoże, gdyż oczywistym jest, że jeśli drużyna traci sześć bramek na własnym stadionie, to zrobi wszystko, aby to się nie powtórzyło. Ale niezależnie od tego, co miało miejsce w poprzedniej kolejce, jutro gramy mecz przed własną publicznością i musimy to wykorzystać. Z drugiej strony strata tylu bramek na pewno źle wpłynęła na zespół, któremu trudno się będzie podnieść.
Gratulacje z powodu narodzin dziecka. Jak się pan czuje?
To coś wspaniałego. Moja starsza córka ma 20 lat, a teraz znów jestem ojcem. To oczywiście wspaniałe uczucie, nowe doświadczenie, inna sytuacja, inny wiek. Trzeba się cieszyć.
Dla córeczki wybrał pan imię Victoria.
Kiedy przybyłem do Realu Madryt, to wiedziałem, że będę potrzebował zwycięstw. Powiedziałem wtedy sobie, że "zrobię to, co trzeba". Ja swoją część już wykonałem...
Jutro przyjeżdża Sporting, a razem z nim Quini. Co to dla pana znaczy?
Spotkałem się z Quinim za czasów, gdy byłem jeszcze piłkarzem. On był w Sportingu i utrzymywałem z nim naprawdę bardzo dobre relacje. Bardzo się cieszę, że jutro będę mógł się z nim zobaczyć. Ze wszystkich moich znajomych on jest jedną z najlepszych osób.
Rubén de la Red gra zwykle na pozycji ofensywnego pomocnika. Czy po stracie Gago rozważa pan przesunięcie go do tyłu?
Postaram się tego nie robić, gdyż na takim zabiegu byśmy tylko stracili. W meczu z Valencią udowodnił wszystkim, że potrafi zdobywać bramki. Jeśli przesunąłbym go do tyłu, to stracilibyśmy jego pewne umiejętności, gdyż musiałby się zająć defensywą. Dopóki nie wróci Gago, to na tej pozycji może przecież grać Javi García. Dzięki temu Diarra mógłby trochę odpocząć.
Sporting nie zdobył jeszcze ani jednego punktu. Myśli pan, że drużyna może sobie trochę odpuścić ten mecz?
Myślę, że dwa pierwsze mecze dużo nas pod tym względem nauczyły. W ostatnim spotkaniu już nie mieliśmy tego problemu. W jutrzejszym meczu musimy jak najszybciej otworzyć wynik. Nie możemy dać Sportingowi ani chwili na to, aby mogli w siebie uwierzyć. Musimy uderzyć od samego początku.
Pracował pan z drużyną nad problemami przy stałych fragmentach gry?
W ostatnim spotkaniu mogliśmy skorzystać z naszej podstawowej obrony. Trzeba zauważyć, że kiedy gramy w takim zestawieniu, to nigdy nie tracimy bramki. Mówiłem to już w poprzednim sezonie i powtarzam teraz - możemy liczyć na jedną z najlepszych formacji defensywnych w Europie. I statystyki to potwierdzają. Chciałbym, aby mogli grać razem przez 20 czy 30 meczów, gdyż to zapewnia nam dużo większe bezpieczeństwo. W niedzielę byliśmy pewni w obronie i nie straciliśmy żadnej bramki, co pozwoliło nam odnieść zwycięstwo.
Trzej kontuzjowani obecnie zawodnicy mieli w poprzednim sezonie pewne miejsce w pierwszym składzie. Przejmuje pana fakt, że drużyna nie może grać na 100% przez to, że nie wszyscy są zdrowi?
Dlatego właśnie uważam, że transfer Van der Vaarta był bardzo dobrym ruchem. Zawodnik ten jest bardzo podobny do Sneijdera i Gutiego, a właśnie tego teraz potrzebujemy. Tego typu problemy zawsze się mogą zdarzyć. W niedzielę na boisko wszedł właśnie Van der Vaart, mamy również De la Reda, który jest młody i może nam dużo dać. Jest też Diarra. Oczywiście, że nie chciałbym mieć tylu kontuzjowanych zawodników, ale to jest część futbolu. Ponadto wierzę w pozostałą trójkę i wiem, że dobrze sobie poradzą.
Wydaje się, że drużyna w dużym stopniu zależy od bramek Van Nistelrooya, którego nie da się namówić na odpoczynek. Planuje pan jakieś rotacje?
Kiedy Ruud czuje się dobrze, to, tak jak większość napastników, chce grać we wszystkich meczach. Ciężko jest go namówić na odpoczynek. Ale przecież mecz z Zenitem będzie dla nas bardzo ważny, więc o krótkiej przerwie trzeba myśleć już teraz. W końcu wszyscy zdadzą sobie sprawę z tego, że nie da się grać we wszystkich meczach, gdyż są tacy zawodnicy, którzy kreują grę i muszą biegać po całym boisku, dlatego nie starszy im po prostu sił. W poprzednim roku zrozumieli, że rotacje są niezbędne i tak będzie lepiej. Właśnie dlatego mamy tak szeroki skład.
W niedzielę powiedział pan, że chciałby, aby Raúl grał bliżej pola karnego. Jutro tak właśnie będzie?
Chciałem, aby w Santander był bardziej wysunięty do przodu, ale to zawodnik, który pracuje dla całej drużyny i nie myśli tylko o szukaniu okazji strzeleckich dla siebie. To jasne, że teraz potrzebuje bramek, ponieważ jest w końcu napastnikiem. Jutro zagra bliżej pola karnego i nie będzie się musiał wracać do tyłu, gdyż potrzebuje bramek.
Jak się czuje Guti?
Przez najbliższe dwa tygodnie będzie pracował na osobności, aby powrócić do sprawności. Jego powrót do gry zbiegnie się praktycznie z czasem powrotu Gago, dlatego uważam, że ta dwójka oraz oczywiście Sneijder będą gotowi na derby z Atlético Madryt. Jeśli chodzi o kwestię psychiczną, to musiałbyś zapytać go osobiście. Wszyscy wiemy, co stało się kilka dni temu i bez wątpienia bardzo go ten fakt przejmuje. Trzeba to jak najszybciej rozwiązać.
Robben powiedział, że brakuje skrzydłowych.
To szkoda, ponieważ w poprzednim sezonie Robben chciał grać we wszystkich meczach, a kiedy jego miejsce zajmował Robinho, to się denerwował. (śmiech) Ma rację. W lecie szukaliśmy przecież zawodników na skrzydła. W przyszłości również poruszymy ten temat.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze