Kolejna szansa dla Raúla

Bernd Schuster w dalszym ciągu stawia na Raúla. Niemiec twierdzi, że kapitan Realu Madryt ma pewien "bonus", na jaki zasłużył sobie całą karierą, dlatego wszystko wskazuje na to, że na jutrzejszy mecz ze Sportingiem Gijón również znajdzie się w podstawowym składzie. Zamiarem trenera jest odzyskanie tego najlepszego Raúla, który sam zdaje sobie sprawę z tego, że nie przechodzi obecnie przez najlepsze chwile. A najlepszym lekarstwem na brak formy są częste występy, które mogą sprawić, że zawodnik wróci do zdobywania bramek, które są dla niego teraz najważniejsze.

Jutrzejszy mecz jest wręcz przeznaczony dla Raúla. Drużyna podjęła wspólną decyzję, a polega ona na tym, że wszyscy mają jutro pomagać kapitanowi, aby ten powrócił do zdobywania bramek. Oczywiście nikt nie będzie marnował dobrych sytuacji tylko po to, aby za wszelką cenę podać piłkę do el siete, ale fakt jest taki, że wszyscy chcą wesprzeć Raúla w tych ciężkich chwilach. A jak najlepiej tego dokonać podczas meczu? Zespół przygotował już kilka pomysłów.

Po pierwsze, jeśli będzie jakikolwiek rzut karny, to będzie go wykonywał właśnie hiszpański napastnik. Raúl dobrze sobie radzi w tym elemencie gry (zdobył już jedną bramkę po rzucie karnym w ostatnim meczu ze Sportingiem, ale tym portugalskim) i chociaż to Ruud van Nistelrooy jest specjalistą od tych stałych fragmentów gry, to tym razem odpowiedzialność spadnie na kapitana. Druga opcja polega na tym, że Schuster zamierza wystawić Hiszpana nieco bliżej pola karnego rywala. Trener narzekał po meczu z Racingiem, że Raúl grał zbyt daleko od bramki przeciwnika, dlatego jutro będzie idealny moment na to, aby to zmienić.

Ciężka praca
Fakt, że el siete nie zdobywa ostatnio zbyt wielu bramek, można usprawiedliwić tym, że pomaga drużynie w działaniach defensywnych, co było widać w meczach z BATE Borysów i Racingiem Santander. Jednak Schuster chce, aby Raúl zapomniał jutro o swoich zadaniach obronnych i skupił się na bramce rywala, by mógł jak najszybciej wrócić do zdobywania goli. Pod tym względem bardzo duże znaczenie będzie mieć reakcja drużyny, która będzie musiała zewrzeć szyki w defensywie, by nie obarczać kapitana dodatkowymi zadaniami.

Niemiecki trener zastanawia się jednak wciąż, kto zagra jutro u boku Raúla. Wydaje się, że w pierwszej jedenastce utrzyma się jednak Gonzalo Higuaín, który znajduje się ostatnio w bardzo dobrej formie. Chociaż z drugiej strony, posadzenie na ławce Van Gola, który przeżywa obecnie najlepsze rozpoczęcie sezonu, odkąd przybył do Madrytu, również nie wydaje się dobrą opcją. Dlatego wydaje się, że znów na ławkę powędruje Arjen Robben, a środek pomocy zestawią Mahamadou Diarra, Rubén de la Red i Rafael van der Vaart.