IO: Hiszpania w półfinale!
Chorwacja pokonana, teraz czas na Litwę
Stawką wczorajszego meczu był udział w bezpośredniej walce o medale. Hiszpanie w swojej grupie zajęli drugie miejsce, za Stanami Zjednoczonymi. W ćwierćfinale trafili na trzecią drużynę grupy A, Chorwację.
Chorwaci awansowali na Olimpiadę po kilkunastu latach przerwy. W ostatnim czasie siła i prestiż ich koszykówki znacznie spadły. A przecież tuż po rozpadzie byłej Jugosławii, Chorwaci byli czołową siłą na świecie. Na parkietach brylowali Tony Kukoc i Dino Radja. Po kilkunastu latach chudych przyszedł upragniony awans do Igrzysk Olimpijskich. Początek turnieju dla reprezentacji Chorwacji był nader udany, fachowcy chwalili grę zawodników z Bałkanów. Hiszpanie okazali się jednak zbyt mocni.
Mistrzowie świata zbudowali przewagę w pierwszej kwarcie, wygranej 22:11. Ostatecznie cały mecz wygrali 72:59. Chorwaci trafili tylko jeden trzypunktowy rzut na siedem prób, grali na bardzo niskiej skuteczności rzutów z pola, wynoszącej 38%. Dla porównania Hiszpanie odnotowali 49% skuteczności. Ponadto Hiszpanie zebrali z tablic 36 piłek, Chorwaci 29.
Trener zwycięzców, Garcia Reneses, podkreślał ogromną rolę pewnej defensywy w odniesieniu zwycięstwa nad drużyną Jasmina Repesy. W piątek hiszpańską defensywę sprawdzą bardzo dobrze dysponowani w Pekinie Litwini, w boju o wejście do ścisłego finału. Nie wiadomo, czy zagra kontuzjowany podczas meczu Jose Manuel Calderon, jedna z ważniejszych postaci w drużynie.
Hiszpania: Pau Gasol (20 pkt.), Felipe Reyes (13), Jose Manuel Calderon (10), Rodolfo Fernandez (8), Jorge Joaquin Garbajosa (8), Alex Mumbru (7), Ricardo Rubio (3), Marc Gasol (3).
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze