Figo: Barça nie jest podobna do Galácticos
Luis Figo gościł w Madrycie i zgodził się na wywiad
Luis Figo pojawił się w Madrycie, by wziąć udział w ceremonii otwarcia nowego sklepu Sport Zone. Portugalczyk mieszka na stałe w Mediolanie, ale odwiedza także stolicę Hiszpanii. Figo zgodził się na wywiad dla dziennika Marca.
Jak się żyje w Mediolanie?
Jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ mimo że spotkało mnie parę nieszczęść, jestem witany z otwartymi rękoma i daliśmy ludziom wielką radość, odzyskując Scudetto po wielu latach. Złą wiadomością jest to, że w zeszłym roku mogłem pograć trochę więcej, ale byłem kontuzjowany i brakowało mi ciągłości.
Jak bardzo liga włoska różni się od hiszpańskiej?
Hiszpańska jest bardziej techniczna, nie troszczy się o taktykę i przygotowanie fizyczne tak, jak we Włoszech. Tu nigdy nie ma się poważnych kontuzji.
Co przyniósł ci obecny rok?
Prawda jest taka, że ostatnie sześć miesięcy było ciężkie, ponieważ nie grałem.
Sądzisz, że zwycięstwo Madrytu w lidze było sprawiedliwe?
Tak. Ktokolwiek wygrywa ligę, robi to dzięki sezonowi, jaki rozegrał. Inne drużyny miały problemy i Madryt wiedział, jak to wykorzystać.
Grałeś i w Barcelonie, i w Madrycie, a więc znasz filozofię obu klubów. Co byłoby boleśniejsze, szpaler robiony w koszulce białej czy bordowo-granatowej?
Porażka zawsze boli. Temat szpaleru to tylko anegdota, robi się go, by okazać respekt i ducha gry.
Widzisz jakieś podobieństwa madryckich Galácticos do tego, co dzieje się teraz w Barcelonie?
To nie ma nic do rzeczy, ponieważ u nas wprowadzono system, który nie miał nic wspólnego ze sportem i który zabijał trochę piłkę. Barcelona pod wieloma względami miała słaby sezon, ale w Lidze Mistrzów dotarła do półfinału. W marcu, gdy wszystko się rozstrzyga, ich karta mogła się jeszcze odwrócić.
Znasz Cristiano Ronaldo. To twój następca?
Następca? Ma umiejętności, by robić, co chce i tworzyć nową epokę.
Co ma on, czego nie masz ty, a chciałbyś mieć?
Uf, tak wiele rzeczy! (śmiech) Myślę, że gdybym miał jego umiejętności, nie musiałbym tak ciężko pracować. Jest szybki, dobrze gra głową, silny, technicznie perfekcyjny... Jest kompletny.
Widzisz go w Realu Madryt?
Widzę, że byłoby to trudne, ponieważ jest w wielkiej drużynie, czuje się dobrze, jest szczęśliwy... Ale nigdy nie wiadomo. Madryt nie powie mu "nie". Nie można zamykać drzwi przed takimi piłkarzami, ponieważ zawsze chce się ulepszać.
A co z twoją przyszłością?
Obecnie rehabilituję się po ostatniej kontuzji. Jestem już niemal zdrów. To teraz moje główne zmartwienie.
A później?
Nie wiem, jeszcze nie zadecydowałem, ale chciałbym zagrać kolejny rok, ponieważ nie chcę zakończyć kariery będąc kontuzjowanym.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze