Alcorcon - Castilla 1:1

W 35. kolejce Segunda División B Real Madryt Castilla w dramatycznych okolicznościach wywalczył punkt w pojedynku z AD Alcorcon. Chociaż wczorajszy rywal canteranos nadal nie jest pewny utrzymania w trzeciej lidze i należy do najsłabszych ekip pierwszej grupy, poprzeczkę powiesił wysoko i niewiele brakowało a pokonałby Królewskich. Od 53. minuty spotkania podopieczni Juana Carlosa Mandii musieli grać w osłabieniu, gdyż z boiska wyrzucony został Antón. Przewagę liczebną wykorzystali gospodarze otwierając wynik spotkania, jednak w doliczonym czasie gry punkt dla rezerw Realu Madryt uratował niezawodny José Callejón. Castilla nadal okupuje miejsce premiowane grą w play-offach, mimo że od czterech kolejek nie potrafiła zdobyć kompletu punktów.

Wyjątkowo aktywni już od początkowych minut meczu byli gospodarze i właśnie ich dziełem były pierwsze, mniej i bardziej groźne, akcje ofensywne. Najwięcej kłopotów sprawiał defensywie Blancos Nevado, dwukrotnie zaskakując i zmuszając do interwencji Tomása. Choć większą kreatywnością w rozgrywaniu ataków mogli się poszczycić gracze w żółtych trykotach, przewagę w posiadaniu piłki mieli Królewscy, spokojnie czekający na swoją szansę i skupiający się na bezbłędnej grze w destrukcji. Składniejsza akcja przyszła dopiero w 20. minucie, jednak mizernym strzałem w środek bramki zaprzepaścił ją José Callejón. Na około dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy oba zespoły dostały od szkoleniowców sygnał do ataku – w Castilli przebudził się Nieto, w Alcorcon okazje strzeleckie stwarzali Nevado, Rodiel i David Sanz. Żadna z ich prób nie zakończyła się jednak bramką "do szatni".

Po przewie i gospodarze, i goście podkręcili tempo, rezygnując z dość zachowawczych dotychczas akcji na rzecz odważniejszej gry. Stojącego między słupkami Raúla zaczęli nękać kolejno Juanmi Callejón, Chema Antón i Mateos, jednak i oni zostali skutecznie powstrzymani przez obronę Alcorcon. Najlepszą okazję Castilla stworzyła w 52. minucie, kiedy to Velayos odnalazł w polu karnym José Callejóna, ten minął dwóch rywali i oddał, niestety niegroźny, strzał na bramkę. Chwilę później boisko musiał opuścić, ukarany drugim żółtym kartonikiem, Chema Antón, zmuszając Mandię do zmiany taktyki.

Osłabienie szybko dało się we znaki gościom, którzy coraz częściej nie radzili sobie z przerywaniem akcji przeciwników. Tomás dwukrotnie powstrzymał przed zdobyciem gola Rodiela, poradził sobie też ze strzałem Davida Sanza, lecz w 75. minucie był bezradny. Celnie w pole karne dośrodkował Barral, tam z piłką minął się wprawdzie Víctor Blanco, ale zamykający akcję Nevado dopełnił tylko formalności. Gospodarzom nie pozostało nic innego, jak tylko kontrolować końcowe minuty meczu i doprowadzić go do szczęśliwego finału. Castilla nie zamierzała się jednak poddać i bliski wyrównania był Tébar, którego strzał głową z trudem sparował Raúl. Odpowiedź AD Alcorcon była równie niebezpieczna i mogła ostatecznie pogrążyć gości. Ci jednak walczyli do końca i ich młodzieńcza ambicja została nagrodzona. W 91. minucie rzut wolny wywalczył José Callejón i osobiście zamienił stały fragment gry na trafienie, dając swojej drużynie ogromnie ważny w kontekście walki o awans punkt.

Alcorcon: Raul; Tito, Barral, Municio, Rodiel (Victor Blanco, min.73.); Rubén Sanz, David Sanz, Sebas (Borja Truchado, min. 67.), Ińigo López; Alcalá i Nevado (Borja Gómez, min.90.).
Real Madryt Castilla: Tomás; Velayos, Tébar, Sergio, Chema Antón; David Mateos, Modrego (Bueno, min.80.), Nieto, Mosquera (Vázquez, min. 64.), Juanmi Callejón (Schorch, min. 59.); José Callejón.

Bramki:
1:0, min. 75.: Nevado;
1:1, min. 91.: José Callejón.

Sędzia: Roche Ferrer
: Tito, Rubén Sanz (Alcorcon) oraz José Callejón, Vázquez, Sergio (Castilla).
: Antón (Castilla)