Raúl: Do fiesty pozostał tylko mały kroczek
Wywiad z kapitanem
Przybył pan do Genewy, miejsca, gdzie odbędą się Mistrzostwa Europy i strzelił pan trzy bramki.
Tak i prawda jest taka, że cieszę się, iż mogłem rozegrać ten mecz. Fajnie jest zagrać z takimi ludźmi jak Laudrup czy Zizou. Ogromną przyjemnością jest także gra z Cantoną i Francescolim, których oglądałem w telewizji.
Zidane dobrze podawał...
Tak po prawdzie czerpałem wiele radości z gry mając takich piłkarzy na boisku. Zizou jest dalej taki sam, mógłby wciąż grać. Ma wiele umiejętności, ale musimy respektować jego decyzję.
Porozmawiajmy o La Liga. Zdobył pan 17 bramek. To dla tego, że gra pan bliżej pola karnego?
Pewnie. Wiele okoliczności składa na większą zdobycz bramkową, to jest jedna z nich. Bliżej pola karnego mam więcej szans i to dlatego w tym roku tak się sprawy układają. W zeszłym roku, pod koniec rozgrywek również grałem bliżej bramki. Jestem na dobrej drodze, ale również reszta moich kolegów z drużyny rozgrywa dobry sezon.
Blisko bramki rywala czuje się pan komfortowo?
Jasne. To niezaprzeczalne. To daje mi o wiele lepsze szanse. Jednak zawsze gram tam, gdzie zadecyduje trener.
Obiecał pan Tomasowi Roncero (dziennikarz Asa - przyp. red.), że strzeli pan więcej niż dwadzieścia bramek we wszystkich rozgrywkach i wywiązał się pan z tej obietnicy.
Tak, ale mam nadzieję, że zdobędę wiele więcej i to da nam tytuł. Wciąż pozostaje pięć spotkań i mogę strzelić więcej bramek. Oczywiście będę się starał. Muszę wykorzystywać wszystkie szanse.
W niedzielę, w meczu z Racingiem przekazywałeś pewność, koncentrację, jak powiedziałeś, chce pan wygrać ligę już teraz.
Każdy chce. W tym roku czuję się bardzo szczęśliwy, jestem szczęśliwy z tą ekipą. Jesteśmy nowym ale dobrym zespołem. Ludzie, którzy dołączyli w tym roku, wnieśli bardzo dużo.
Chce pan przez to powiedzieć, że będziecie wygrywać kolejne tytuły mistrzowskie?
Miejmy nadzieję. Mogę powiedzieć, że będziemy stawać się lepsi, dużo lepsi i myślę, że pokażemy to w meczach. I to nie tylko, dzięki jedności, jaka panuje w szatni, ale także dlatego, że jestem pewny, iż będziemy polepszać naszą grę. Ekipa jest fantastyczna. To był rok zmian i wszyscy dobrze zareagowaliśmy.
Można myśleć, że tytuł jest już wasz?
Musimy jeszcze troszkę poczekać. W Santander wykonaliśmy wielki krok i mogliśmy sobie pozwolić na świętowanie. Wiedzieliśmy, że zgubiliśmy rywali i jesteśmy mocno skoncentrowani na tym. Ale teraz musimy zachować spokój. Teraz wszystko zależy od nas. Pracowaliśmy przez cały sezon i do fiesty pozostał tylko mały kroczek.
Sądzi pan, że po przyszłym meczu z Athletic będzie fiesta?
Musimy wziąć po uwagę wiele okoliczności. Villarreal i Barça walczą o drugie miejsce i i nie uważam, by chciały oddać więcej punktów. Musimy popatrzeć także na Betis i Depor. Zaczekajmy. Wszystko jest możliwe, ale nam pozostaje kontynuować pracę. Mamy szczęście, że będziemy znać rezultaty.
Schuster powiedział, że wolałby wygrać na Bernabéu.
Ja też! Wygranie ligi to wielkie osiągnięcie. Ważne jest też to, by cieszyć się z tego razem z kibiciami, którzy na to zasłużyli.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze