Raúl prowadzi Real do mistrzostwa
Kapitan prawdziwym liderem drużyny
Jego klasa jest niepodważalna. Ślad, jaki zostawił przez ostatnią dekadę w sercach kibiców Blancos jest jedną z najwspanialszych pieśni w wielkiej historii Realu Madryt. Pisano to już wiele razy, ale trzeba to zrobić po raz kolejny: Statystyki mówią same za siebie. Raúl zawsze jest z Realem, twardy i dojrzały, w chwilach glorii i kryzysu. Przez ostatnie lata jego karierze towarzyszyła krytyka. Podnosiło się wiele głosów twierdzących, że kapitan jest u schyłku piłkarskiej kariery, że powinien zawiesić buty na kołku. Jednak wbrew wszystkiemu i wszystkim, w wieku blisko 31 lat, pokazał wszystkim swą przydatność. Jedynym pytaniem jest to, czy jego osoba w przyszłości w dalszym ciągu będzie odgrywać kluczową rolę w drużynie Schustera. W meczu z Racingiem po raz kolejny udowodnił, że może tak być.
Mecz na El Sardinero był meczem, który być może prawie przesądził o mistrzostwie. Poprzeczka była zawieszona wysoko, a Raúl był tym, który otworzył drogę do zwycięstwa. To bardzo pomogło jego drużynie w ligowych zmaganiach. Wczorajsza bramka El Siete była siedemnastą w obecnych rozgrywkach i 291 w barwach Realu Madryt. Ma już o jedno trafnie więcej od Santilliany i wyprzedza go jedynie Di Stefano z 316 bramkami na koncie. Jest trzecim snajperem wśród Hiszpanów w tym sezonie, skuteczniejsi są tylko Torres (22 bramki) i Güiza (21).
Jego umiejętności techniczne nie są właściwie ograniczone, ale nie dzięki jego dryblingowi, szybkości a zwłaszcza posturze. Może w żadnym z aspektów gry nie jest najlepszy, jest za to dobry we wszystkim. I w tym jest jego siła. Siódemka to synonim zwycięstwa. Valencia to jedyna drużyna, w meczu z którą bramki kapitana nie dały trzech punktów.
Bramki Raúla dają zwycięstwa
W czternastu spotkaniach zdobył 17 bramek, a to przełożyło się na 39 z 42 możliwych punktów. Wiele z tych trafień było kluczowych, tak jak na przykład te w meczach z Atletico, Realem Majorka, Recreativo i Valencią. Inne z kolei otwierały worki z bramkami, jak choćby w meczach z Villarrealem, Betisem, Valencią (w pierwszej rundzie), Racingiem i Atletico. Gole el capitána odmieniały też losy meczów przeciwko Deprotivo, Espanyolowi i Sevilli.
Błyskotliwy początek sezonu w wykonaniu kapitana pomógł drużynie objąć prowadzenie w tabeli La Liga. W dalszej części rozgrywek jego gra znacznie przyczyniła się do utrzymywania przewagi nad rywalami i systematycznego jej powiększania w ostatnich meczach. To wszystko pozwoliło mu wdrapać się na trzecie miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców. Co więcej, Królewscy mogą liczyć na szereg innych zalet Raúla - jest prawdziwym liderem drużyny, potrafi poświęcić się dla jej dobra, a niezmienna od kilkunastu lat ambicja pozwala mu skutecznie walczyć o kolejne trofea.
Czternaście lat gry na Santiago Bernabéu. Wzloty i upadki, jak u każdego piłkarza w tym punkcie kariery, jednak zawsze pełne oddanie klubowym brawom. Wielu czekało na odejście kapitana, jednak on zamknął usta krytykom i swą grą coraz mocniej puka do drzwi reprezentacji, zamkniętych przed naszą "siódemką" przez Aragonésa.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze