Schuster: Remis będzie korzystny

Co sądzi pan o słowach Sergio Ramosa?
Nie uważam, byśmy musieli to komentować. To piłkarska złość.

Nie uważa pan, że takim zachowaniem w lidze piłkarze chcieliby coś przekazać?
To nie oznacza absolutnie nic.

Podobała się panu gra Robinho i Robbena w meczu z Murcią?
Tak. Przez dłuższy czas graliśmy w dziesięciu. Zmieniliśmy Robinho w drugiej połowie, tuż po zdobytej przez Sneijdera bramce. Nie wiem, czy z takiej możliwość skorzystam i jutro, ale podobało mi się.

Jakie jest pana zdanie na temat możliwości zrobienia przez Barcelonę szpaleru?
Nie widzę żadnych deklaracji. Nie widziałem, by żaden piłkarz czy trener dyskutowali nad tym. To nie jest coś, co by mnie interesowało lub spędzało sen z powiek.

W obliczu nieobecności Gutiego zobaczymy Madryt bardziej defensywny?
Możliwe. To będzie ciężki mecz przeciw natchnionemu przeciwnikowi. Jedną z opcji może być to, że zagra Diarra.

Remis będzie cenny?
Od kilku tygodni znajdujemy się na takim etapie rozgrywek, że, patrząc na poprzednie lata, trzeba wygrywać, ale remis też byłby dobry. Przykład mieliśmy dwa tygodnie temu. Jedno oczko na tym etapie może pomóc ci odetchnąć. Zobaczymy, co się stanie, ale remis będzie korzystny.

Real Madryt gra o mistrzostwo, a Racing Santander o eliminacje do Ligi Mistrzów. Na was ciąży większa presja niż na Racingu?
Nie. Naszym celem jest jak najszybsze zwycięstwo w lidze. Ich cel to znalezienie się w Lidze Mistrzów, co jest dla nich bardzo ważne. To mogłaby być wielka niespodzianka. Chcemy wygrać ligę jak najszybciej, a do tego potrzebujemy jutrzejszego zwycięstwa.

Obronę uformują Ramos, Pepe, Cannavaro i Heinze?
Uważam, że jutro moglibyśmy skorzystać z tej opcji, którą zastosowaliśmy na Camp Nou i z której, jak dotąd, rzadko korzystaliśmy. Prezentuje się dobrze na tle rywala, który bazuje na dużej szybkości.

Co sądzi pan o Racingu Santander?
Jest bardzo dobrze poukładany, świetnie zbalansowany we wszystkich formacjach, nawet mimo nieobecności Garaya. W ataku mają czterech bardzo szybkich i silnych zawodników. A także wsparcie kibiców, bardzo ważne.

Dla wielu ludzi Madryt nie grał tak, jak powinien. Teraz, z taką przewagą punktową, nadszedł czas na lepszą grę?
Nie obchodzi mnie zdanie takich ludzi. Róbmy swoje. Wykonujemy dobrą i prawidłową pracę. Nasza gra zmieni się trochę poczynając od teraz, aż do końca sezonu.

Real Madryt zdecydował nie odwoływać się od kartki Gutiego. Jak pan uważa?
Najważniejszą rzeczą jest respektować decyzje klubu. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni. Mamy swój interes w tym, by mieć go na finisz rozgrywek.

Co sądzi pan o sytuacji Levante i strajku zawodników?
Zbierało się na to od jakiegoś czasu. Nie jestem zaskoczony. Byłem tam i wiem, jak to wszystko się odbywa.