Cristiano Ronaldo nową twarzą Realu Madryt?

Pedja Mijatović z okazji meczu Chelsea z Fenerbahçe był w Anglii. Przebywając tam odbył rozmowę z francuskim korespondentem gazety L'Equipe. Dyrektor sportowy Realu Madryt ujawnił dziennikarzowi, że jedynym priorytetem Królewskich jest sprowadzenie Cristiano Ronaldo.

To pierwszy raz, kiedy Mijatović tak jednoznacznie daje do zrozumienia, że Portugalczyk jest kluczowym elementem nowego projektu sportowego budowanego przez Ramóna Calderóna. Były piłkarz Realu mówił, że zakontraktowanie Cristiano Ronaldo byłoby posunięciem na miarę transferu Zidane'a z Juventusu przez Florentino Péreza.

Ciągła wiara Realu Madryt w możliwość sprowadzenia portugalskiego cracka z Manchesteru United zdawać się może utopijnym myśleniem, jednak włodarze z Concha Espina twardo przystają przy swoim. Mijatović powiedział: "Real Madryt jest jedną z najbardziej prestiżowych drużyn piłkarskich na świecie i z tego powodu musi mieć najlepszych piłkarzy. Nasi poprzednicy mieli szczęście sprawić, że Zinédine Zidane przybrał białe barwy, a my tęsknimy za czasami, kiedy zdobywaliśmy Ligę Mistrzów (Glasgow, 2002). Dlatego chcemy, aby Cristiano Ronaldo stał się symbolem nowego Realu Madryt."

Królewscy mają dwa plany działania. Według planu A Portugalczyk miałby stać się liderem drużyny walczącej o najwyższe cele w Europie. By wygrać Ligę Mistrzów potrzeba czegoś nadzwyczajnego. Negocjacje z Cristiano Ronaldo miałyby trwać do ostatnich minut przed zamknięciem okienka transferowego.

Na wypadek niepowodzenia przygotowany jest plan B. Z tego powodu Real Madryt przez ostatnie miesiące analizował sytuację wielu zawodników, sprawdzał kontrakty, przyglądał się grze, a nawet życiu prywatnemu. Mowa tu o Diego, Luisie Fabiano, Huntelaarze, De Rossim, Aquilanim i Vuciniciu... Wszyscy ci zawodnicy łączeni są z Realem Madryt. Jednak prawda jest taka, że Ramon Calderón chce sprowadzić cracka z prawdziwego zdarzenia. Przez pierwsze dwa sezony kadencji prezes wydawał pieniądze na piłkarzy średniej klasy. Sneijder, Robben, Diarrà, Gago, Higuaín, Saviola i inni sprowadzeni to co prawda piłkarze o niebanalnych umiejętnościach, jednak Calderón potrzebuje czegoś więcej.

Jak widać, nie było żadnego zbiegu okoliczności w tym, że Mijatović przez ostatnie dwa tygodnie podróżował do Rzymu i Londynu. Zarząd Realu Madryt zrobi wszystko, by sprowadzić Cristiano Ronaldo.