Advertisement Advertisement
Menu
/ realmadrid.pl

Ograć wreszcie beniaminka!

czyli spotkanie Real Madryt - Valladolid

Real Madryt jest obolały. Ostatnia porażka z Almerią, poniesiona na Estadio de los Juegos Mediterraneos przerwała passę ośmiu kolejnych zwycięstw ligowych, skwasiła nieco miny madridistas, a i przewaga w tabeli nad rywalem z Katalonii stopniała do sześciu punktów. To nie wszystko. Kontuzje spadają na kadrę lidera Primera Division niczym kolejne plagi egipskie. Niby nie są to urazy bardzo ciężkie, niby nikt nie jest wyeliminowany z gry na okres dłuższy niż miesiąc, dwa (wyjątkiem Metzelder), a jednak kadra na spotkanie z Valladolid liczy tylko siedemnastu zawodników. I to musi wystarczyć, by jutro około godziny 20.50 ilość punktów przy pozycji lidera wynosiła 56. Inne rozwiązanie nie wchodzi w rachubę.

Kłopoty lidera
Popatrzmy uważniej na listę zawodników powołanych przez trenera Bernda Schustera. Wśród bramkarzy ubytków brak. Chociaż tyle. Za to linia defensywy jest zdziesiątkowana niemiłosiernie. Tak naprawdę czterech graczy, którzy wybiegną jutro w podstawowym składzie to jedyni obrońcy, jakich Schuster będzie miał do dyspozycji. Cała nadzieja w Ramosie, Cannavaro, Salgado i Marcelo. Ich nie zmieni nikt, ewentualnie ktoś z formacji ofensywnej. Wprawdzie Heinze powróci na dniach, rehabilitacja Pepego przebiega zgodnie z planem, a Torresa uraz wykluczył na góra 10 dni, to jutro nikt z nich drużynie nie pomoże. A Metzelder podda się w przyszłym tygodniu operacji i najgorsza wersja wydarzeń zakłada, że w tym sezonie rosłego Niemca na boisku już nie zobaczymy.

Sytuacja kadrowa wygląda znacznie lepiej w linii pomocy, choć i tak nie ma opcji idealnej, gdyż Wesley Sneijder pauzuje za kartki. A w ostatnim meczu reprezentacji Holandii z Chorwacją błysnął formą i asystami. Wiele wskazuje na to, że w środku pola Schuster postawi na parę defensywnych pomocników Diarra - Gago, a przed nimi zagra Guti. W sumie układ ciekawy i zapowiadający pewną grę defensywną drugiej linii oraz miejsce, czas i swobodę w kreowaniu poczynań ofensywnych zapewnioną Gutiemu. A to lubi najbardziej.

I tu przechodzimy do kwestii równie palącej co ewidentne braki w obronie. Jutrzejszy Real może być szczerbaty nie tylko z tyłu, ale także z przodu. Zabraknie przecież naszego czołowego kła napadu, strzelca nad strzelce; Ruuda van Nistelrooya. Wyeliminowany kontuzją Holender to jest wiadomość ewidentnie zła. Czy zastąpi go Raul Gonzalez Blanco, który występy dobre i skuteczne przeplata meczami kompletnie niewyraźnymi? A może na ścieżce skuteczności pozostanie Gonzago Higuain? W końcu dopiero co zdobył dwa gole w swym debiucie w reprezentacji Argentyny. O Robinho nie wspomniałem celowo, gdyż pod nieobecność Holendra, to on może okazać się naszym atutem w ataku. Oby tylko nie okazał się być jedynym stwarzającym realne zagrożenie zawodnikiem Królewskich. A może ten mecz okaże się wykorzystaną szansą przez jednego z rezerwowych. W końcu Soldado, Baptista, Drenthe, Balboa to piłkarze nie od parady, wiedzą jak bramkę zdobyć i o zwycięstwo walczyć. Bardzo chciałbym napisać to samo o Robbenie, lecz jego forma, dyspozycja i aktualny stan zdrowia to kompletna niewiadoma. Przed meczem z Almerią musiał podobno zostać w pokoju hotelowym, ponieważ niespodziewanie dopadł go...katar. Javier Saviola nadal leczy kontuzję.

Rywal, czyli syndrom beniaminka
Przekonaliśmy się o tym aż nadto. Real stracił trzy punkty w dwumeczu z Almerią, zremisował z Murcią, a pierwszy mecz z Valladolid także zakończył się podziałem punktów. 4 spotkania z beniaminkami i tylko 5 punktów na 12 możliwych!

Jak zapowiada trener rywala Jose Luis Mendilibar, jego podopieczni mają zamiar sprawić rywalowi przykrą niespodziankę. Valladolid jest obecnie na 12 miejscu w tabeli, zgromadził dotychczas 27 punktów, na wyjazdach radzi sobie przeciętnie – 3 wygrane, 1 remis, 6 porażek. Tydzień temu nie sprostał otumanionej poważnym kryzysem Valencii. Ponadto zespół Mendilibara ma tylko cztery punkty przewagi nad strefą spadkową. Najgroźniejszym strzelcem zespołu jest Joseba Llorente – aż 12 bramek na koncie. Dokładnie o połowę mniej ma Victor. Trzeba także zwrócić uwagę na Capdevillę oraz Borję, byłego piłkarza Merengues. Zresztą Capdevilla także odnotował epizod w barwach Realu Madryt B.

Słowem podsumowania, na Estadio Santiago Bernabeu wygrywamy w La Liga wszystko i ze wszystkimi. Jak dotąd nie znalazł się mocny, by wywieść stąd choćby remis. I mimo wszystkich osłabień, czterech obrońców w pełnym składzie licząc także piłkarzy z ławki rezerwowych, bez supersnajpera Ruuda i po ciosie przyjętym w Almerii, nie wydaje się, by Valladolid miał zmusić Real Madryt do kapitulacji. I tej wersji się trzymajmy.

Sędzia
Sędzią spotkania będzie Ramirez Dominguez, 42-letni rozjemca piłkarski z Cordoby. 5 zwycięstw gospodarzy, 3 remisy, 1 porażka, tak wygląda bilans spotkań ligowych tego sezonu, gdy z gwizdkiem biegał Pan Ramirez.

Zapraszamy do śledzenia relacji live, ponadto tradycyjnie ukaże się news mówiący, jak oglądać spotkanie w Internecie, dotyczący relacji radiowej oraz podający oficjalne składy. Bezpośrednia transmisję zapewnia stacja canal+ na kanale sport. Początek meczu o godzinie 19.00.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!