Schuster: Jesteśmy przygotowani na stałe fragmenty gry

Jak czuje się van Nistelrooy?
Świetnie, może spokojnie zagrać.

Najgorszą wiadomością jest kolejna kontuzja Metzeldera.
To z pewnością najbardziej negatywna wiadomość, to skomplikowana kontuzja i może skończyć się operacją. Nie zagra od sześciu do ośmiu tygodni i mam nadzieję, że będę go miał pod koniec sezonu. Wielka szkoda. Ufam, że w najbliższym czasie wyleczy się reszta kontuzjowanych, by wrócili na mecze Ligi Mistrzów.

Diarra powrócił. Rozmawiał Pan z nim? Jest w stanie zagrać?
Jest w dobrym stanie, chcieliśmy go tu jak najszybciej było to możliwe, ale przez różne koleje losu nie było nam to dane. Będzie z nami jutro. Dla mnie ważną rzeczą jest, że jest już do dyspozycji drużyny. Rozmawiałem z nim i jestem spokojny po tym, co usłyszałem. On chciał dołączyć do nas jak najszybciej, ale wypadki losu, w tym reprezentacyjne, uniemożliwiły mu to. Musiał wrócić i wyjaśnić pewne rzeczy w swoim kraju. Takie rzeczy są zrozumiałe.

W tym tygodniu dużo mówi się o kontraktach do końca życia, co Pan o tym sądzi? A jeśli takowy zaproponują Panu?
To problem piłkarzy i klubu, nie będę tego komentował. Nigdy nie otrzymałem takiej propozycji i dlatego nie będę o tym mówił.

Nie boi się Pan, że jutro możecie zapłacić za nadmierną pewność siebie?
Musimy zróżnicować typy euforii, ponieważ u nas nie ma takiej, która objawiałaby się nadmierną pewnością siebie. Drużyna jest bardzo dobra, piłkarze są zadowoleni ze swojej pracy, ale nic więcej, nie ma żadnej euforii. Zdajemy sobie sprawę, że jutrzejszy mecz będzie skomplikowany i wiemy, że zawsze do zwycięstwa potrzebna jest walka.

Siłą Almerii są stałe fragmenty gry.
Dlatego mamy specjalną taktykę do stałych fragmentów gry, ponieważ to bardzo dobra drużyna i takim sposobem strzela większość goli. Jesteśmy przygotowani, znamy ich ustawienie i wszystko jest na jutro gotowe. Pod tym względem są bardzo silni i na ustawianie się w polu karnym poświęciliśmy dwa dni.

Kadra Hiszpanii na mecz z Francją gości znów tyko dwóch madridistas: Casillasa i Ramosa... Jak Pan uważa, dlaczego drużyna lidera daje do reprezentacji tylko dwóch zawodników?
Nie jestem zaskoczony. Interesuję się reprezentacją Hiszpanii, ale, o ile nie jestem selekcjonerem, nie martwię się tym, za to odpowiedzialny jest Luis. Wielokrotnie dyskutował już nad przydatnością Raula. A co do pytania, to musimy pamiętać, że w swoim składzie mamy wielu zagranicznych piłkarzy, tak jak wszystkie wielkie kluby, którzy polecą do swoich reprezentacji.

Jak to jest dla szkoleniowca trenować takiego piłkarza jak Raúl?
Z tym piłkarzem pracuje się bardzo wygodnie, pierwszy przychodzi na treningi i ostatni je opuszcza. Prace fizyczne wykonuje tak chętnie jak zabawy z piłką, a, poza tym, jako kapitan opiekuje się wieloma sprawami. Cechuje go pełne poświęcenie i odpowiedzialność.