Rambo odwiedza Bernabéu
Sylvester Stallone składa wizytę w stolicy Hiszpanii
Sylvester Stallone to wielka gwiazda z Hollywood, której nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Dzięki wielu filmom, w których miał szansę występować na przestrzeni całej swojej aktorskiej kariery, wyrobił sobie sławę jednego z największych amerykańskich aktorów. Tym razem znów powraca, aby po raz kolejny wcielić się w legendarną już postać z filmów akcji - Rambo. W tej części sagi, aktor znów zagra rolę Johna Rambo - emerytowanego żołnierza, który całe swoje życie poświęcił ciągłej wojnie. Jednak tym razem sama postać będzie zdecydowanie bardziej dojrzała i doświadczona. Aby w pewien sposób zapowiedzieć swój nowy film, amerykański aktor zdecydował się odwiedzić Santiago Bernabéu, gdzie co tydzień rozgrywają się wojny... Ale piłkarskie.
Film wejdzie do kin w Madrycie już 1 lutego. Ale zanim do tego dojdzie, Stallone postanowił wypowiedzieć się specjalnie dla hiszpańskiej prasy. Na dzisiejszej konferencji prasowej aktor odpowiadał na pytania, które głównie nawiązywały do nowego filmu. Ale oczywiście nie mogło zabraknąć wypowiedzi na temat Realu Madryt. "To wielki zaszczyt, że mogę być tutaj, na Santiago Bernabéu. Jestem podekscytowany. W Ameryce ludzie nie interesują się tak bardzo futbolem, ale wiem, że Real Madryt to jeden z najbardziej znanych i najlepszych klubów na świecie. To dla mnie naprawdę wielka przyjemność, że mogę tutaj być", wyznał Sylvester. Jednak po chwili dodał, że chociaż nie jest jakimś wielkim fanem piłki nożnej, to bardzo mu się ten sport podoba. "To fantastyczny spektakl. Mecz bardzo mi się podobał. Chciałbym, aby w moim kraju futbol odgrywał podobną rolę jak tutaj, ponieważ to prawdziwa pasja."
Kolejny socio
Po spotkaniu z dziennikarzami, Sylvester Stallone został przyjęty przez Ramóna Calderóna. Prezes Blancos postanowił osobiście oprowadzić amerykańską gwiazdę po całym Santiago Bernabéu. Największe zaskoczenie czekało na aktora w szatni Realu Madryt, gdzie ze zdziwieniem spojrzał na podpisaną fotografię jednego z zawodników Królewskich - Javiera Balboy. Stallone bez wahania postanowił zrobić sobie zdjęcie na tle tego "zaskakującego zjawiska". Następnie Amerykanin wyszedł przez tunel prosto na murawę stadionu. Sylvester przez cały czas pytał prezesa Blancos o kolejne szczegóły dotyczące całego madridismo. Kiedy obaj panowie znaleźli się już na środku boiska, Calderón wręczył sławnemu przybyszowi z Ameryki koszulkę Realu Madryt z jego własnym nazwiskiem. Z pewnością wielkim zaskoczeniem dla wszystkich kibiców, którzy w tym samym czasie również udali się na Tour del Bernabéu, było, że na murawie zastali słynnego Rambo, a nie piłkarzy.
Po spotkaniu na świeżym powietrzu, Calderón i Stallone udali się do Sali Trofeów, gdzie prezes Królewskich opowiadał swojemu gościowi o wszystkich kolejnych tytułach. Sam aktor, który był wyraźnie podekscytowany tym wszystkim, postanowił przedłużyć swoją wizytę na Bernabéu i pozostał na obiedzie, który spożył wraz z Calderónem. Śmiało można powiedzieć, że tego dnia to Stallone był główną gwiazdą na stadionie Realu Madryt, który już jest przyzwyczajony do obecności wielkich sław z całego świata.
Wszystkie zdjęcie z wizyty Stallone'a na Bernabéu można znaleźć tutaj.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze