Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Królewscy już w Bilbao

Piłkarze udali się tym razem na północ Hiszpanii

Po raz kolejny oficjalny samolot Realu Madryt, La Saeta opuścił stolicę Hiszpanii. Jednak tym razem celem wyprawy, podczas której panowała naprawdę optymistyczna i radosna atmosfera, było Bilbao. Samolot z Blancos na pokładzie leciał praktycznie w nocy, ponieważ dzisiaj przez cały dzień nad Madrytem rozciągała się bardzo gęsta mgła. Kilka minut po oderwaniu się od ziemi, prawie wszyscy zgromadzeni na pokładzie zawodnicy spożyli lekki posiłek, aby w pełni sił zameldować się w Kraju Basków. W tym samym samolocie leciało również kilku kibiców, którzy przez długi czas nie mogli uwierzyć w to, że mają okazję przebywać tak blisko swoich idoli. Ta obecność fanów na pokładzie jeszcze bardziej zachęciła do pracy piłkarzy, którzy w czasie każdego wyjazdu mogą doświadczyć ciepła i wsparcia wielu madridistas.

Gdy lot już się w pełni ustabilizował, przyszła pora na zabicie czasu. Niektórzy piłkarze czytali prasę, książki lub grali na konsolach, aby w pełni skorzystać z wolnego czasu, jaki mieli podczas dzisiejszej wyprawy do Bilbao. Jednak Baptista, w przeciwieństwie do innych, oddał się nieco bardziej klasycznym zajęciom. Brazylijczyk zdecydował się na rozegranie partii szachów z jednym z członków madryckiej ekspedycji, aby podtrzymać swoją koncentrację, która pomogła mu się tak wybornie zaprezentować w meczach z Racingiem i Partizanem. Spokój na pokładzie został przerwany na kilka minut przed lądowaniem, kiedy to mała burza spowodowała lekkie turbulencje. Jednak po chwili znów przyszła pora na wspólne żarty. Główną rolę pod tym względem odgrywał Casillas, który wciąż śmiał się z Diarry.

Po niecałej godzinie La Saeta wylądowała na lotnisku w Bilbao, gdzie Blancos rozegrają w sobotę kolejną batalię o obronę Mistrzostwa Hiszpanii. Nowością w dzisiejszej wyprawie był bez wątpienia Guti, który w meczu z Racingiem odbył karę po tym, jak dostał czerwoną kartkę i nic już nie stoi na przeszkodzie, aby powrócił do podstawowego składu Schustera. Do zespołu powrócił również Drenthe, który w środę zanotował dobry występ w pojedynku o Trofeo Santiago Bernabéu. Na lotnisku Sondika czekała już ponad setka madridistas, którzy przywitali swoich idoli, wymachując wielkimi flagami Realu Madryt. Jednak później okazało się, że pod drzwiami hotelu Carlton, w którym Blancos będą zameldowania do jutrzejszego spotkania, zgromadziło się jeszcze więcej fanów.

To może być wspaniały tydzień dla Królewskich. Real Madryt, który jest liderem w dwóch rozgrywkach, w jakich obecnie bierze udział, zmierzy się najpierw z Athletic Bilbao, aby później na Bernabéu przyjąć zespół SS Lazio. Innymi słowy, Blancos zagrają w najbliższych dniach o naprawdę wielką stawkę. Podsumowując, ekspedycja Realu Madryt, złożona z 18 piłkarzy, wylądowała w Bilbao o godzinie 20:00. Już za niecałe 24 godziny na San Mamés rozpocznie się mecz, który zaliczany jest do klasyków Primera División.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!