Real Madryt C - Parla 0:2
Porażka z wiceliderem rozgrywek
Podopieczni José Marii Salmerona nie byli w stanie uporać się na własnym boisku z wiceliderem rozgrywek, drużyną Parli. Pomimo dobrej postawy w całym meczu oraz kilku dobrych sytuacji do strzelenia bramki, to goście cieszyli się pełną zdobyczą punktową. Okazja do rehabilitacji już w czwartek, kiedy zostanie rozegrana kolejna seria spotkań Tercera División.
Według trenera młodych madridistas, ich ostatni przeciwnicy to "uporządkowana ekipa, która traci mało bramek". W dodatku mieli pecha, gdyż obydwa gole padły po kontrach, a sami mogli strzelić bramkę po jednej z 4-5 sytuacji. W bramce przyjezdnych cuda jednak wyczyniał Ancos, który tym samym potwierdził, że zasłużenie prowadzi w klasyfikacji Zamory na najlepszego bramkarza ligi.
Początek spotkania należał do piłkarzy Chemy Ramosa, którzy po dziesięciu minutach stworzyli pierwszą sytuację podbramkową. Kanguro szykował się do uderzenia zagranej ze skrzydła piłki, lecz podczas wbiegania w pole karne wywrócił się, a arbiter, po konsultacji z sędzią bocznym, pokazał mu żółtą kartkę za próbę wymuszenia rzutu karnego.
Cztery minuty później padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. Najlepszy na boisku Peque zagrał do Alvaro, który z obrony włączył się do akcji ofensywnej, a ten otworzył wynik meczu. Od chwili stracenia gola aż do końca pierwszej połowy Real C starał się wyrównać, ale czynił to zbyt bojaźliwie, by uzyskać jakieś klarowne sytuacje strzeleckie.
W drugiej połowie, gospodarze przejawiali większą ochotę do gry, głównie za sprawą Salinasa, który był motorem napędowym większości akcji zaczepnych swojego zespołu. Jednak to Parla miała w swoich szeregach Peque, który w 57. minucie ustalił wynik spotkania. Pomimo straty bramki, młodzi Królewscy nie rezygnowali z przeprowadzania kolejnych ataków, jednak kilka kontr zainicjowanych przez Peque w wydatny sposób poświadczyły fakt, iż zespół Parli jest jedną z najbardziej ofensywnych ekip w lidze.
Tak więc po trzech kolejnych meczach bez przegranej Real C musi w końcu przełknąć gorycz porażki. Mimo przerwanej passy, trener Salmerón nie zamierza załamywać rąk, tylko, jak sam utrzymuje, skupia się na czwartkowym pojedynku z Navalcarnero.
Po 16 rozegranych kolejkach Real Madryt C zajmuje 12. miejsce w tabeli z pięcioma punktami przewagi nad strefą spadkową oraz również pięcioma straty do najbliższego rywala.
Real Madryt C - Parla 0:2 (Alvaro 14', Peque 57')
Real Madryt C: Aitor, Luis Hernández, Nacho II, Jordi, Cerrudo, Samuel (Montiel 65’), Giraldez, Matuszek, Nacho I (Salinas 46’), Javi Hernández, Berrocal.
Trener: José María Salmerón.
Parla: Ancos, Lucio, Alvaro, R. Montero, Pablo, Cortijo (José Morales 82’), Cobaleda, Luis, Peque, David Herrero, Kanguro (Boby 69’).
Trener: Chema Ramos.
Sędzia: Muńoz García-Mascaraque. Żółte kartki: Luis Hernández, Jordi, Giráldez oraz Cobaleda, Peque.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze